Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forsa w basenie utopiona

(LJOT)
Już niebawem okaże się, kto ponosi winę za kolejną awarię na miejskiej pływalni w Lipnie.

Przypomnijmy: zamknięto główną nieckę basenu, bo z sufitu spadały kasetony. Płytki odklejały się, ponieważ przeciekała podłoga w toaletach. Władze Lipna podejrzewają, że winę za to ponosi projektant krytej pływalni, ale aby móc dochodzić swoich praw, przeprowadzili ekspertyzę.

Na jej wykonanie zarezerwowano podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej ponad 34 tys. z budżetu miasta. Niemal 15 tys. zł przeznaczono na przegląd stanu technicznego i rozwiązań projektowych, a 20 tys. zł na inwentaryzację wykonawczą, czyli sprawdzenie jakości materiałów, których użyto do budowy basenu. Wojciech Świ-talski, zastępca burmistrza, zapewnia, że jeśli potwierdzą się ich przypuszczenia, urząd będzie domagał się zwrotu kosztów przeglądu od pracowni projektowej.

Władze Lipna zawarły także ugodę z firmą, która zajmowała się wyposażeniem pływalni. Na początku roku miasto nie wypłaciło przedsiębiorstwu 50 tys.zł, tłumacząc to niedotrzymaniem terminu. Jednak jak twierdzi zastępca burmistrza, trudno byłoby udowodnić, że rzeczywiście firma nie dotrzymała warunków umowy. Dlatego władze Lipna doszły do porozumienia z przedsiębiorstwem i zdecydowały, że zapłacą za sprzęt 35 tys. zł.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska