Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fuzja aż dymi

Maja Erdmann
Akademia Medyczna ma przejąć dwa bydgoskie szpitale: dziecięcy i wojewódzki. W jednym wybuchła panika, w drugim czekają na dalsze ruchy marszałka.

     Trzeba łączyć placówki. To, zdaniem marszałka Waldemara Achramowicza, jedyny sposób na pokonanie długów i mizerii w służbie zdrowia.
     Płacz w dziecięcym
     
Tymczasem pracownicy Szpitala Dziecięcego nie chcą słyszeć o takich pomysłach. Uważają, że przyłączenie lecznicy do AM oznacza likwidację ich placówki. Argumentują, że przez lata wypracowali kompleksową opiekę nad pacjentem, własne, idealne dla dzieci standardy leczenia, stworzyli doskonale działające zespoły medyczne... - Nie można tego zniszczyć - mówi Edward Grądziel, dyrektor placówki. - Szpital dla dzieci musi istnieć. Jest potrzebny miastu, powiatowi i województwu w takim kształcie jak dziś.
     Związkowcy ze szpitala zapowiedzieli, że będą walczyć.
     To tylko idea
     
- Połączenie placówek to idea- _wyjaśnia Achramowicz -, dopiero w czwartek zostanie powołana specjalna komisja, która opracuje plan połączenia. Poza tym, akurat "dziecięcemu" powinno zależeć na fuzji. Może się bowiem okazać, że po najbliższej kontroli Sanepidu trzeba będzie szpital zamknąć. Wszystko można oprotestować, tylko pytanie, czy to ma sens?
     W szpitalu twierdzą, że od lat władze wojewódzkie działały na niekorzyść placówki. -
Przez pięć lat dostaliśmy niecałe 200 tysięcy na remont dachu i pomieszczeń - mówią - Tymczasem do szpitala dziecięcego w Toruniu płynęły miliony złotych. Nas od dłuższego czasu przygotowywano do likwidacji.
     - _Nie wiem skąd pomysły o łączeniu oddziałów
- mówi prof. Mieczysława Czerwionka - Szaflarska, konsultant wojewódzki ds pediatrii. - Nie rozumiem niepokojów. Wiem jedno - łóżek pediatrycznych jest w województwie za dużo. W dziecięcym panują bardzo złe warunki bytowe, a w Państwowym Szpitalu Klinicznym są puste łóżka w nowym skrzydle. Coś z tym trzeba zrobić.
     dokończenie na str. 6
     Na razie spokój
     
W Szpitalu Wojewódzkim im. Biziela załoga nieco spokojniej odniosła się do pomysłu fuzji z Akademią Medyczną. Dyrektor szpitala Andrzej Motuk, jeszcze niedawno zdecydowany przeciwnik idei łączenia, zmienia zdanie. - Muszę zweryfikować swoje poglądy - mówi. - Zmusza mnie do tego żałosna sytuacja finansowa placówki i perspektywy, jakie daje połączenie z AM. Z drugiej strony obawiam się, że pacjenci będą mieli mniejszy wybór, gdzie chcą się leczyć. Ale sami nie wyjdziemy z zapaści finansowej.
     Dobra fuzja__
     
Szefowie klinik funkcjonujących w szpitalu wojewódzkim, nie kryją zadowolenia, że do połączenia jest tak blisko. - Już dawno powinien tu być II szpital kliniczny - twierdzi prof. Maciej Świątkowski. - Jeśli do tego nie dojdzie "Biziel" stanie się jedną z mało ważnych placówek na poziomie powiatowym.
     W szpitalu działają cztery kliniki AM - to prawie połowa łóżek w placówce. Na razie tracą na kontraktach - ich usługi nie są wyceniane na poziomie klinicznym, tylko tak, jak w szpitalach wojewódzkich. - Można to policzyć, co roku szpital traci na tym około 12 mln zł - mówi prof. Wiesław Szymański. - Po połączeniu będziemy mieli o wiele większe możliwości finansowe i dostęp do lepszego sprzętu.
     Za połączeniem jest również Ryszard Ziętek, szef oddziału NFZ w Bydgoszczy. - Wszyscy mogą na tym zyskać, szczególnie Szpital Wojewódzki. Policzyłem, że gdyby stał się "klinicznym", to rocznie mógłby zyskać nawet 20 mln zł na kontraktach, około 5 mln zł więcej na zakup sprzętu. Jest o co walczyć.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska