"GAZETA", SŁUCHAM!

     Wiesia z Torunia: - Jedna z posłanek domaga się kas fiskalnych dla korepetytorów. Brawo! A następnie dla pucybutów i żebraków. Byle nie dla lekarzy, księży i prawników, bo to według posłów kasta, która powinna pozostać wysoce uprzywilejowana.
     Jurek z Włocławka: - Sporo osób w tej rubryce pyta, dlaczego fiskus nie domaga się kas fiskalnych w gabinetach lekarskich, kancelariach prawników. Na to pytanie z własnej inicjatywy nie udzielił odpowiedzi żaden z parlamentarzystów. Należy więc ich o to zapytać wprost.
     Jowita z Bydgoszczy: - Sąd przyznał 60 tys. zł zadośćkobiecie, której ordynator odmówił skierowania na badania prenatalne. Kara ta miałaby sens, gdyby zapłacić musiał lekarz ze swojej kieszeni. Niestety, zapłaci szpital, a w konsekwencji wszyscy podatnicy. To nie jest uczciwe.
     Stanisław z Bydgoszczy: - Szpital w Tczewie chce umożliwić leczenie za pieniądze. Oburzył się na to jeden z posłów, powołując się na konstytucję, która gwarantuje równość obywateli w dostępie do świadczeń zdrowotnych. Co za hipokryzja, wręcz bezczelność! Wszyscy wiedzą jakie możliwości leczenia mają przysłowiowi Kowalscy, a jakie parlamentarzyści.
     Ewa z Bydgoszczy: - Głośno było w mediach o sprzęcie medycznym rzekomo darowanym, za który potem szpitale musiały płacić wpędzając się w długi. Okazało się, że zamieszani byli w to politycy, resort zdrowia. Czy winni zostali ukarani, a pieniądze odzyskane? Dlaczego zapadła na ten temat cisza?
     Adam ze Świecia: - Po każdym weekendzie w mediach pojawia się czarna statystyka. Dziesiątki osób w wypadkach drogowych tracą zdrowie, a nawet życie. Sprawcami są przede wszystkim pijani kierowcy. Czują się bezkarni, bo prawo nasze jest chore. Jestem zwolennikiem bezwzględnego zabierania pijanym kierowcom samochodów, jako narzędzi zbrodni. Może wówczas krewni, przede wszystkim żony, bardziej zdecydowanie będą się sprzeciwiać, nie pozwolą mężom zasiąść za kółkiem po kielichu.
     Jadwiga z Piechcina: - Sądzę, że wyjazd biznesmena Kulczyka za granicę jest wielu politykom na rękę. Im dłużej nie będzie można go przesłuchać, tym lepiej, bo oddala się tym samym ujawnienie rozmaitych powiązań na styku biznes-polityka.
     Ryszard z Włocławka: - _Donald Tusk zapowiada akcję, na wzór włoski, "czystych rąk". Czyżby zapomniał, że w Polsce jako pierwszy zaczął to wprowadzać Cimoszewicz. Tusk i jego koledzy wówczas mu nie pomogli. Dlatego nie wierzę w jego czyste intencje.
     **_Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.