"GAZETA", SŁUCHAM!

     Edward z Bydgoszczy: - Cenię pióro Jacka Deptuły, tym bardziej zdziwił mnie jego felieton w magazynie "Pomorskiej". Pan redaktor ustawił się bowiem po tej samej stronie co grupa zwolenników prałata Jankowskiego, słuchacze Radia Maryja, skrajna prawica z Macierewiczem na czele, Liga Rodzin Polskich. Polskę zalewa fala antysemityzmu, nietolerancji w stosunku do inaczej myślących. Przeraża mnie fakt, że zdecydowana większość polskich biskupów popiera bez zastrzeżeń to, co głosi Rydzyk, który wszędzie dostrzega żydowskiego wroga.
     Wojciech z Bydgoszczy: - Wkrótce przestanie funkcjonować rząd Marka Belki. Zastanawiam się, ilu dietetyków, czyli biorących parlamentarne diety, a także rozmaitej maści urzędasów związanych z obecnie rządzącą opcją, nagle poważnie zachoruje. Epidemia powtarza się cyklicznie, zawsze w roku wyborczym. Czy ZUS to tym razem wytrzyma?
     Ania spod Bydgoszczy: - Platforma Obywatelska traci na rzecz Partii Demokratycznej, a Rokita nie potrafi ukryć z tego powodu złości. Żeby zdyskredytować nową partię twierdzi, że tam wstąpiła lewica, a więc nieuczciwa część Polaków. To bezczelne kłamstwo. Ręce zbrukane korupcją, łapówkami, oszustwami mają równo i po prawicy, i po lewicy. Ale Rokicie trudno dyskutować na argumenty, więc wykorzystuje populistyczne pomyje.
     Mariusz z Bydgoszczy: - Premier Belka, który do niedawna nie mieszał się do polityki, tylko po prostu robił swoje, ma niewielkie poparcie społeczne. Nie rozumiem Polaków. Chcą niby normalności, likwidacji bezrobocia, rozwijającej się gospodarki, a potem nagle głosują na tych, dla których najważniejsza jest gra esbeckimi teczkami. Zapominają, że więcej chleba z tego mieć nie będą.
     Irena z Bydgoszczy: - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Mazowiecki popełnił błąd, gdy obraził się na Wałęsę, po przegranych przez siebie prezydenckich wyborach. Gdyby nie to, inaczej by dziś Polska wyglądała. Z Niezabitowską - to była gra służb, a Mazowieckiemu zabrakło rozwagi. Nie rozumiem, dlaczego dziś Unia Wolności zmieniła nazwę.
     Leon z Włocławka: - Dyskutowano w Sejmie o podwyżce abonamentu RTV. A za co mamy płacić? Emitują same powtórki albo programy religijne. Urządzono np. trwający 90 minut show na temat czy komunię można przyjmować do ręki. Wolałbym w publicznej telewizji usłyszeć raczej co nam da wprowadzenie w Polsce euro.
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.