"GAZETA", SŁUCHAM!

     Jerzy z Torunia: - Jestem pełen uznania dla red. Pankowskiego za artykuł "Filar Skarpy". Ma on rację, tylko co z tego wynika? A może w końcu ruszy komuś sumienie, może ktoś w końcu zacznie bronić spółdzielców?
     Marian z Osia: - Wszystkie autobusy szynowe w tym samym czasie uległy awarii? Według mnie to po prostu sabotaż. Tym powinna zająć się prokuratura. Pilnujcie tego, bo u nas się mówi, że kolejarze za wszelką cenę nie chcą dopuścić do powołania spółki "Przewozy regionalne".
     Marian, były solidarnościowiec z Bydgoszczy: - Wielki szum się zrobił, bo Wałęsa z Kwaśniewskim podali sobie ręce. Ten pierwszy powinien pójść dalej - pojednać się z Jaruzelskim, Kiszczakiem, zatrudnić w roli swego rzecznika Urbana. Może przy okazji dowiemy się, co się stało z pieniędzmi, które z Zachodu wpływały na konto "Solidarności".
     Iwona z Bydgoszczy: - Dlaczego niektórzy wątpią w dobre intencje prezydentów Wałęsy i Kwaśniewskiego? Dlaczego podejrzewają, że to gest fałszywy? Każdy sądzi według swojej miary.
     Ryszard z Bydgoszczy: - Tuskowi nie podoba się, że do Moskwy został zaproszony Wojciech Jaruzelski. On nie rozumie, że generał miałby tam jechać nie jako sprawca stanu wojennego, ale jako żołnierz, który z narażeniem życia walczył o wolną ojczyznę, kiedy pan Tusk bawił się w piaskownicy.
     Robert spod Bydgoszczy: - Publiczna telewizja z opóźnieniem w stosunku do stacji komercyjnych podała informację o śmierci papieża, także o wylewie posła Gruszki. Sporo ma podobnych wpadek. Ale nie spóźniła się, by podać wyniki badania opinii społecznej oceniającej prezydenta Kwaśniewskiego czy czas powrotu z Argentyny prymasa Glempa. Badania wyraźnie jątrzące. Irytuje mnie też Monika Olejnik, która nawet nie próbuje ukrywać swoich sympatii politycznych. I ja mam za taki brak profesjonalizmu płacić abonament?
     Ewa z Bydgoszczy: - Wyraźnie spadła atrakcyjność Polski dla inwestorów zagranicznych. Nic dziwnego, skoro politycy zamiast zabrać się za naprawę gospodarki, reformę podatków, zlikwidowanie biurokratycznych barier, zajmują się wyłącznie teczkami, pomnikami, histerycznym rozdrapywaniem historycznych już dziś ran.
     Barbara, nauczycielka z Torunia: - _Dość pomników! Nie tak dawno kilku panów zdecydowało, wbrew społecznej opinii, by zniszczyć pomnik żołnierzy radzieckich, którzy przelewali krew na obcej ziemi za naszą wolność i którym należy się hołd. Do tej pory miasto spłaca pomnik Piłsudskiego...
     **_Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.