Gdyby wybory odbyły się dziś, PiS byłoby w opozycji - mówi dr Maciej Onasz, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego
[cyt]- Jeszcze w kwietniu, maju czy czerwcu zeszłego roku zadawaliśmy sobie pytanie, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie w stanie przeskoczyć samodzielnie 230 głosów. Dzisiaj raczej musimy zadać pytanie czy Prawo i Sprawiedliwość będzie w stanie poszukiwać jakiegokolwiek koalicjanta żeby się do 230 głosów choćby zbliżyć - stwierdził dr Maciej Onasz w rozmowie z Radiem Łódź[/cyt]
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
Łódzki politolog wyniki sondaży przeprowadzanych przez ośrodki badań opinii publicznej, które przy szyldzie partyjnym podają procentowe wartości deklarowanego poparcia, przelicza na konkretną liczbę poselskich mandatów, na które liczyć może dana partia czy koalicja. Tąpnięcie poparcia dla PiS pojawiło się w październiku 2020, wraz z początkiem drugiej fali COVID-19. Od tamtej pory pojawiły się tylko dwa badania, które wskazywały większość sejmową dla PiS.