Gdzie się bawimy?

     Radosław Myszka z Jarcewa, gm. Chojnice, pracownik firmy remontowej. - Nigdzie się nie bawię, bo pracuję, a jak przyjdę z pracy, to zajmuję się rodziną i na żadne zabawy nie mam czasu.
     Mieczysława Wanta z Chojnic, pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej. - Ja mam karnawał z miotłą, bo jak trzeba, to odśnieżam schody i przejścia między blokami, żeby się ludzie nie poprzewracali. Nie mam czasu na zabawy.
     Beata Dubilewicz z Chojnic, kioskarka. - Bawię się u znajomych na prywatkach. Planuję też wyjazd w góry połączony z karnawałowymi niespodziankami, ale nie wiem, co to za niespodzianki, bo mąż mi nie zdradził.
     Julita Rostalska, nauczycielka z Sępólna: - Na razie niczego nie zaplanowałam, ale mam nadzieję, że zdarzą się jakieś zabawy, a przynajmniej towarzyskie spotkania z przyjaciółmi.