GOPS to nie kasa zapomóg i pożyczek

Dotarliśmy do wyników kompleksowej kontroli pomocy społecznej w gminie Rypin. Przeprowadzały ją w kwietniu i na początku maja br. służby urzędu wojewódzkiego.

Przypomnijmy, że podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy Rypin radni pytali o wyniki tej kontroli przy okazji podejmowania uchwały o pomocy rzeczowej w formie dożywiania. Wójt Ryszard Potwardowski tłumaczył: - Nikt nam nie zarzucił, że dotacja (na dożywianie - red.) była źle rozliczana. Po prostu zastosowaliśmy procedurę uproszczoną.

"Uproszczona procedura" polegała na robieniu przez GOPS list zbiorczych osób uprawnionych do korzystania z dożywiania, zamiast wystawiania dla każdej osobnej decyzji, jak tego wymagają przepisy.

Informacja o wynikach wojewódzkiej kontroli trafiła do wójta. Mowa w niej m.in. o nakazie zwrotu niesłusznie wypłaconych zasiłków w kwocie blisko 1,8 tys. zł wraz z odsetkami. Kontrolujący wskazali, że świadczenia wypłacać należy wyłącznie na podstawie decyzji administracyjnych i zgodnie z przepisami. I że należy przeszkolić pracowników GOPS ze znajomości tych przepisów oraz z obsługi programu komputerowego. Kolejne uchybienia to wypłacanie zasiłków celowych w formie rozliczenia dla osób świadczących usługi opiekuńcze.

Kontrola nakazała również zgłoszenie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych faktu wpłacania bez decyzji administracyjnych zasiłków z pomocy społecznej. Chodzi o kwotę 93 tys. zł. Zdarzył się przypadek wypłacenia zasiłku celowego w wysokości 2 tys. zł... pracownikowi GOPS. Był także przykład złożenia w grudniu 2005 r. wniosku o zasiłek, który fizycznie został wypłacony miesiąc wcześniej.

- Należy bezwzględnie przestrzegać ustawy o pomocy społecznej w zakresie przyznawania świadczeń i nie traktować instytucji pomocy społecznej, jaką jest GOPS jako kasy zapomogowo- pożyczkowej - czytamy dalej we wskazaniach. - Kierownik GOPS powinien sprawować nadzór nad pracą pozostałych osób.

Od 9 maja br. nowym kierownikiem GOPS jest Wioletta Budka. Jej poprzedniczka 1 kwietnia odeszła na emeryturę. Od kilku miesięcy trwa naprawianie błędów. Podczas ostatniej sesji radni przyjęli statut ośrodka, uregulowali zasady przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze oraz sprawy dożywania.

Od maja do GOPS zgłosiło się ponad 2,2 tys. mieszkańców z wnioskami o przyznanie różnorakiej pomocy. Dwóch pracowników socjalnych pracuje w terenie, by móc ocenić ich sytuację finansową. Dla każdego trzeba wydać osobną decyzję kwalifikującą (bądź nie) do udzielenia świadczenia.

Problemem było zrealizowanie jednej z pokontrolnych wytycznych, mówiących o zwrocie zasiłków celowych zwrotnych. Były one wypłacane do kwietnia br., choć zniosła je ustawa z 2004 r. Działały na zasadzie nieoprocentowanej pożyczki. - Trwa ściąganie tych zasiłków od ludzi. Odzyskaliśmy już około 30 tys. zł - wylicza kierownik Budka.

Niebawem zostanie przyjęta Gminna Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych. Powstają akta poszczególnych rodzin, prowadzone są dzienniki korespondencji. Kierownik Budka złożyła też do wójta zapotrzebowanie na dodatkowy etat oraz sfinansowanie specjalistycznego szkolenia komputerowego.

- Na szkolenie pieniądze się znajdą, co do pracownika, to temat na razie stoi pod znakiem zapytania - mówi wójt Potwardowski. Czy wiedział o nieprawidłowościach, które w ostatnich latach miały miejsce w GOPS-ie? - Nic złego do mnie nie docierało - deklaruje.