Pierwsza część debaty zorganizowanej przez Fundację im. Marcina Fuhrmanna nie miała takiej temperatury jak druga, ale nic dziwnego - zagospodarowanie przestrzeni to temat rzeka i nietrudno o iskrzenie. Kij w mrowisko już na początku wsadził Wojciech Zieliński, który domagał się usunięcia pomnika bohaterów Armii Radzieckiej, bo co to za bohaterowie, którzy mordowali naszych. Domagał się też, by w Chojnicach nie było ulic Armii Ludowej, Nowotki i Findera, bo sowieccy agenci na to nie zasłużyli.
Co boli mieszkańców
Jadwiga Zagozda była ciekawa, jak sprzedaje się komunalne mieszkania i dlaczego nie ma bardziej przyjaznej polityki w tym względzie, a Grzegorz Wirkus pytał burmistrza, ile czasu potrzebuje, by doprowadzić do ładu gruntowe ulice.
Zbigniew Reszkowski nawoływał, by zostawić w spokoju Wzgórze Ewangelickie, bo to jedna z ostatnich oaz zieleni, a poza tym dawny cmentarz. No i warto byłoby przejąć dworzec, bo niszczeje, że strach.
Edward Klunder upominał się o jego zdaniem skandalicznie zaniedbany Park 1000-lecia. - To Skiba mógł u siebie uporządkować bajorko raz dwa, a my nie umiemy poradzić sobie ze stawem - narzekał.
Gabriela Wasiak apelowała do burmistrza, by urządzić miejsce na psie spacery i psią toaletę, która byłaby regularnie sprzątana.
Wojciech Libera wrócił do tematu galerii handlowej na Wzgórzu Ewangelickim i pytał, jaką radni mają gwarancję, że 30-letnia dzierżawa terenu przy Wzgórzu Ewangelickim to dobry interes dla miasta. - Galeria może być, ale dlaczego tam - dodawał.
Mieszkaniec z ul. Prochowej pytał, czy dzieciaki mają szansę na boisko, a Zyta Szuca ze stowarzyszenia "Opus" - o szanse na mieszkania dla osób z problemami psychicznymi.
Jesienią ciąg dalszy?
Pytań, problemów i uwag było dużo więcej, a burmistrz odpowiadał na wszystkie, od czasu do czasu posiłkując się dyrektorami wydziałów. Jednak ta część debaty - z uwagi na czas trwania całego spotkania - była już bardziej powierzchowna.
- Być może trzeba będzie do tych tematów wrócić - nie ukrywał przewodniczący spotkania Zdzisław Tabath.
Fundacja im. Fuhrmanna planuje, że takich spotkań będzie więcej. Być może jesienią nastąpi ciąg dalszy.