GRUDZIĄDZ 45-11-920

     Dziwi mnie podejście grudziądzkich instytucji publicznych oraz szkół do niedzielnego święta, którym była 60. rocznica wyzwolenia Grudziądza. Na kilku ważnych grudziądzkich budynkach nie zauważyłem wywieszonych flag. Żadnym usprawiedliwieniem nie jest to, że rocznica przypadła akurat w niedzielę. Jeśli grudziądzanie zapominają o tym święcie, to gdzie ich patriotyzm? Takim postępowaniem nie przekona się młodzieży o szczególnej ważności tego dnia. A przecież był dla miasta ważny, obojętnie w którąkolwiek stronę wiatr dziś wieje.
     Machinacje, za które zatrzymano grudziądzkiego biznesmena Grzegorza B. są domeną bardzo wielu innych przedsiębiorców, tylko że im się to udaje. Wielu biznesmenów "lawiruje" na krawędzi prawa, a nawet je przekracza. Widocznie Grzegorz B. nie jest jeszcze "starym wyżeraczem", obeznanym jak i gdzie kombinować, skoro dał się przyłapać.
     Straż Miejska nie powinna się obrażać na grudziądzan narzekających na porządek w mieście, także na targowiskach. Bo powody do krytyki municypalnych zawsze będą, chyba że strażnicy zaczną pracować idealnie. O policjantach też mówi się "gliny" i komendant policji nie obraża się, bo tak się już przyjęło. Jeśli na strażników miejskich od dawna mówimy popularnie "czarni", to jest już taki... folklor miejski, a nie żaden rasizm. Niestety, służba w policji państwowej czy miejskiej nie jest zajęciem dla nadwrażliwców.**
     .