GRUDZIĄDZ 45-11-920

     Pracuję w grudziądzkim Szpitalu Specjalistycznym na podstawie umowy o pracę. W tym tygodniu otrzymałem do podpisania "Porozumienie", które jest aneksem do umowy o pracę. Z jego treści wynika, że ja i inni pracownicy szpitala zostaliśmy przyparci do muru. Otóż dyrekcja szpitala daje nam do podpisania pismo, że "w związku z obligatoryjną zwyżką wynagrodzenia pracowników o kwotę dodatku negocjacyjnego 313 zł brutto od dnia 01.01.2003 roku i przystąpieniem przez pracodawcę do realizacji wypłat powyższego poczynając od dnia 01.08.2004 roku - strony ustalają: Pracownik wyraża zgodę na obniżenie wynagrodzenia brutto o kwotę 300 zł od 01.08.2004r." Jest to jawne oszustwo. Co się stanie, gdy ktoś nie podpisze tego "Porozumienia" nie trudno sobie wyobrazić...
     __Uważam, że balkony powinny być ozdobą bloku. Ja na balkonie posadziłam piękne surfinie, a mój balkon zgłosiłam nawet do konkursu. Niestety, moja histeryczna sąsiadka co dwa dni przychodzi do mnie z awanturą, gdy kropelka wody spadnie na jej balkon. Codziennie z premedytacją wywiesza na swój balkon pranie. Uważam, że robi to z zazdrości. Sąsiadka twierdzi także, że przez moje kwiatki ma osy w domu, a co ma jedno z drugim wspólnego?
     Krótko po objęciu stanowiska prezydenta miasta pan Andrzej Wiśniewski, robiąc wielki szum medialny, powołał przy swym urzędzie Społeczne Rady Konsultacyjne. Specjalne gremia fachowców doradzać mu miały zarówno w sprawach gospodarczych, jak i kultury. Że te "Rady" to fikcja, mówiono w mieście zaraz po ich powołaniu i chyba się nie mylono. Ciekawe dlaczego teraz bez fleszy i mikrofonów, a nawet spotkania z członkami Społecznych Rad Konsultacyjnych przy prezydencie Grudziądza, pan Andrzej Wiśniewski gremia te odwołał?...
     -
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Sygnałów anonimowych nie publikujemy. Dane osób kontaktujących się z "Pomorską" pozostają wyłącznie do wiadomości redakcji.