Grudziądz: Ratownicy na dwóch kółkach

Kuba, Monika i Adriana postanowili, że będą pomagali mieszkańcom, którzy zasłabną, skaleczą się albo poproszą o zmierzenie ciśnienia. Żeby się do tego dobrze przygotować wczoraj kompletowali sprzęt.

Podobną akcję prowadzili także przed rokiem. Teraz jednak nie będą musieli jeździć swoimi jednośladami.

- Otrzymaliśmy nowe rowery, apteczki i materiały opatrunkowe - mówi Kuba Kędziora, wolontariusz Polskiego Czerwonego Krzyża. - Będziemy też lepiej widoczni, bo mamy nowe czerwono-białe stroje.

- Wysłaliśmy pisma do jedenastu grudziądzkich aptek o wsparcie naszej akcji - dodaje Kuba Kędziora, licealista z III LO. - Na razie odpowiedziała jedna. Nie tracimy jednak nadziei, wciąż liczymy, że w ślad za nią pójdą pozostałe i wesprą nasze działania.

Patrol będzie poruszał się po Grudziądzu od poniedziałku do piątku w godz. od 12.30 do 17.

- Startować będziemy z basenu w Tarpnie, dalej pojedziemy przez park botaniczny do Rynku Głównego - tłumaczy Monika Wata. - Kolejnymi punktami trasy będą: planty przy alei 23 Stycznia i Park Miejski.

Ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Chełmińskiej dojeżdżać będziemy do ronda Romana Dmowskiego, by docelowo dotrzeć do plaży miejskiej nad Rudnikiem.

Aby odpocząć wolontariusze będą robili sobie 15-minutowe postoje. Z ich pomocy może skorzystać każdy grudziądzanin czy turysta.

- Jeśli my nie zauważymy, że dzieje się coś niepokojącego, to zachęcamy mieszkańców do współpracy - podkreśla Adriana Gąsiorowska. - Wystarczy głośniej zawołać. Na pewno zawrócimy i pomożemy.

- Wszyscy członkowie rowerowego patrolu ukończyli kursy udzielania pomocy przedmedycznej, więc są doskonale przygotowani i doświadczeni - zapewnia Ewa Szymańska, szefowa grudziądzkiego oddziału PCK.

Czy nie żal im wakacji na taką pracę?
- Nie! Robimy to bo chcemy - zapewniają Kuba, Monika i Adriana. - Łączymy przyjemne z pożytecznym. Pomaganie innym daje nam ogromną satysfakcję.

Rowerowy patrol PCK kursować będzie do 27 sierpnia.

Podczas ubiegłorocznych wakacji młodzi ludzie udzielili pierwszej pomocy ponad 30 osobom spotkanym na trasie i 60 razy mierzyli ciśnienie.