Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszą suszyć w piekarniku

Sławomir CZWAL <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
- W tym sezonie znaleźliśmy około 100 kilogramów grzybów - mówi Tadeusz Peszek, grzybiarz z Niska.
- W tym sezonie znaleźliśmy około 100 kilogramów grzybów - mówi Tadeusz Peszek, grzybiarz z Niska. S. Czwal

Takiego wysypu grzybów w lasach naszego regionu dawno nie było. Największe okazy borowików ważą nawet do dwóch kilogramów. Na dodatek w sklepach zaczęło brakować suszarek. Nie zanosi się na to, że będą, bo brakuje ich nawet w hurtowniach.

Takich grzybów nie było w naszych okolicach już od lat. Najlepszym potwierdzeniem tego jest przykład naszych czytelników, którzy co kilka dni przynoszą nam przepiękne okazy borowików oraz przypadek jednego z grzybiarzy z Niska.

- W tym sezonie znaleźliśmy około 100 kilogramów grzybów - mówi Tadeusz Peszek, grzybiarz z Niska.- W sumie uzbieraliśmy około 30 koszy, w większości podgrzybków i borowików. Oczywiście, nie znalazłem tego sam, tylko wspólnie z żoną Anną. Z tego też powodu musieliśmy poszerzyć spiżarnię, bo już nie chcą się tam zmieścić słoiczki z zamarynowanymi grzybami. Oczywiście, część zbiorów ususzyliśmy i jest już tego ze trzy kilogramy.

Największe grzyby państwo Peszkowie zebrali w lasach janowskich. Po uzbieraniu dość pokaźnego kosza, pojawia się problem. Jak wysuszyć taką partię grzybów. Sprawdziliśmy, w naszym regionie już od kilku dni brakuje suszarek do owoców.

- Ostatnie sztuki suszarek do owoców sprzedaliśmy w ciągu paru dni i było to już dwa tygodnie temu - mówi Joanna Kasica, współwłaścicielka sklepu Salon Service w Stalowej Woli. - Zamówiliśmy po 10 sztuk w każdej z hurtowni, z którymi współpracujemy, ale nikt nie jest w stanie nam powiedzieć, kiedy będą. Codziennie kilka osób pyta o te urządzenia.

I rzeczywiście, suszarki do owoców zniknęły ze sklepów nie tylko w Stalowej Woli, ale też w Tarnobrzegu. Do jednego ze sklepów w Nisku trafiło kilka sztuk w minioną sobotę. W poniedziałek nie było już po nich śladu. Cóż, grzybiarzom, którym nie udało się kupić pomocnych suszarek, pozostaje suszenie ich na słońcu lub w piekarniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie