Wydarzenia sprzed ćwierć wieku wspominają aktywni działacze ówczesnej grudziądzkiej "Solidarności".
EWA CZARNECKA,
w roku 1980 i 1981 aktywna działaczka MKZ NSZZ "Solidarność" w Grudziądzu i podpora podziemnej "Solidarności" do roku 1989.
- Chyba od 10 grudnia 1981 roku odbywał się w Toruniu zjazd działaczy regionu. Już w piątek od kolegów z innych regionów Polski zaczęły napływać niepokojące informacje o ruchach wojsk i przemieszczających się oddziałach MO. Ponieważ nie wróżyło to nic dobrego, postanowiliśmy nie przerywać obrad na noc i kontynuować je do sobotniego rana i od razu wracać do swoich MKZ-ów. Nie mieliśmy wówczas świadomości co się stanie, ale że coś władza nam zaserwuje, byliśmy pewni. 12 grudnia przeczuwając najgorsze postanowiliśmy pochować niektóre dokumenty i zabezpieczyć środki poligraficzne. O ogłoszeniu stanu wojennego dowiedziałam się w niedzielne przedpołudnie od mojej mamy, która właśnie wróciła z porannej mszy. Ponieważ nie działały telefony, pobiegłam do Stefana Sawczyńskiego i Edmunda Kostrzewskiego. Dowiedzieliśmy się wówczas, że około 30 grudziądzkich działaczy "Solidarności" zatrzymała w nocy Służba Bezpieczeństwa.
JÓZEF ZIEMER,
w 1981 roku działacz NSZZ "Solidarność" w PZUO "Warma"
- Jak tylko się zorientowałem, co się stało pobiegłem do "warmowskiego" wieżowca przy Kalinkowej, do Jurka Przybylskiego. Od jego żony dowiedziałem się, że Jurka i Janusza Bucholza, który w nocy przyszedł go ostrzec, zatrzymała milicja. Drzwi wejściowe do mieszkania milicjanci staranowali łomem. Miałem takie przeczucie, że lada moment mogą przyjść po mnie. Założyłem sobie jednak, że dopóki dyrektorem "Warmy" będzie Henryk Ziuziakowski, mogę czuć się w miarę bezpieczny. 28 grudnia 1981 roku Ziuziakowski został zdjęty z funkcji i tego też dnia, krótko po 22 pod mój dom podjechały milicyjne samochody i... trafiłem do Potulic. Po trzech miesiącach wyszedłem na wolność, ale moje zaangażowanie w działania podziemnej "Solidarności" zakończyły się ponownym trzymiesięcznym "internatem" w Strzebielinku koło Żarnowca.
STANISŁAW WEJSGERBER,
w 1981 roku referent prawny w MKZ NSZZ "Solidarność"
- Na tydzień przed ogłoszeniem stanu wojennego odebrałem dwa telefony, w których anonimowy rozmówca ostrzegał mnie, ze zostanę aresztowany i żebym się ukrył. Myślałem wówczas, że to prowokacja i zbagatelizowałem te ostrzeżenia. Z 12 na 13 grudnia, jeszcze przed północą, pod dom moich rodziców, u których mieszkałem, podjechał milicyjny radiowóz. Funkcjonariusze zażądali otwarcia drzwi wejściowych. Odmówiłem, zapraszając ich na rano. Byli przygotowani - mieli łom i rozkuli nim drzwi. Mnie i mojemu tacie polecono ubrać się i zabrano nas na komendę MO. Dopiero milicjant zamykający nas w areszcie powiedział, że jesteśmy internowani. Później przewieziono nas do Torunia, a z stamtąd do Potulic. "Klawisze" próbowali narzucić nam rygor więzienia kryminalnego, ale my się temu przeciwstawiliśmy. W Potulicach byłem kilka miesięcy, skąd przewieziono nas do Strzebielinka. Tam w jednej celi "mieszkałem" z Lechem Kaczyńskim. Na wolność wyszedłem 14 października 1982 roku. Teraz z perspektywy minionego ćwierćwiecza, niezależnie od tego jakby postrzegać dzisiejszą demokrację i jej stan, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że warto było walczyć o zmianę ustroju.
W Grudziądzu internowani zostali m.in.: Elżbieta Choszcz, Janusz Bucholz, Jerzy Przybylski, Jerzy i Stanisław Wejsgerberowie, Jerzy Piechocki, Grzegorz Szeferski, Edward Zadrożyński, Mieczysław Kukła, Witold Kraśniewski, Andrzej Kurkierewicz, Józef Ziemer, Mirosław Marchlewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA