Gwiazdki w Fundacji, gwiazdy na estradzie?

Ile gwiazd fortepianu zabłyśnie po jego wielkim finale w Bydgoszczy za dwa tygodnie?

Janusz Maksymiuk - wygrał go w roku 1961, gdy Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Ignacego Jana Paderewskiego się urodził. Potem - fortepian zamienił na dyrygencką batutę. Ukrainka Mariya Kim, wygrała jego ostatnią edycję trzy lata temu i była to dla niej przepustka do międzynarodowej kariery.

Taką karierę robi też bydgoski konkurs - w maju br. uzyskał od Fundacji Alink-Argerich pięć gwiazdek, co oznacza, że trafił do grona najbardziej prestiżowych konkursów pianistycznych na świecie. Duża w tym zasługa jurorów i pedagogów, którzy Konkurs Paderewskiego w świecie promują. Wczoraj czworo z nich - Yuko Yamaoka, Aleksiej Orłowiecki, Bernd Goetzke i Zhaoyi Dan - otrzymało za to Medal Prezydenta Bydgoszczy.

Melody ustawi poprzeczkę
Dyrektor artystyczny konkursu i i przewodniczący jury prof. Piotr Paleczny nie lubi automatów do losowania. Stąd wczoraj każdy grający sam sobie "wyciągnął" kolejność występu. I wyszło, że jako pierwsza zagra dziś Quah Melody z Malezji. Wolała nie być numerem jeden, ale... nie popsuło to jej dobrego humoru. Jest pierwszy raz w Polsce i wierzy, że z Bydgoszczy jako pierwsza nie wyjedzie.

Wśród 40 grających w Bydgoszczy, którzy przeszli sito eliminacji w Jokohamie, Shenzen, Hanowerze, Paryżu, Sankt Petersburgu, Nowym Jorku, Seulu i Warszawie - najwięcej jest pianistów z Rosji, Polski, Korei, Chin i Japonii. Mamy też jednego "naszego". Jest nim Paweł Wakarecy z Torunia, student AM w Bydgoszczy, w klasie prof. Katarzyny Popowej-Zydroń (poprowadziła do zwycięstwa Rafała Blechacza w Konkursie Chopinowskim). Paweł zagra we wtorek. Gry pianistów można słuchać w auli AM przy ul. Staszica. Wstęp wolny.