Dokładnie o godzinie 17. na placu za Radziejowskim Domem Kultury rozpoczęło się niezwykłe przedstawienie. Już od kilku tygodni trwały gorączkowe poszukiwania wiedźmy, która - jak wieściło ogłoszenie - straszne szkody czyniła okolicznym mieszkańcom. Sam dowódca Chorągwi Pieszej Grodu Radziejów, Leszek Kalicki, narzekał, że tak on, jak i cała jego drużyna strasznymi parchami zeszpeceni zostali. A były to tylko pomniejsze ze szkód, jakich doznali. Nie pozostało więc nic innego, jak wszeteczną dziewkę wytropić i pod sprawiedliwy sąd oddać. Czarownica, z którą miano się rozprawić, resztkami swej czarciej mocy postanowiła uprzykrzyć życie zgromadzonej gawiedzi i sprowadziła nad Radziejów zastępy czarnych chmur. Zabawy jednak nie popsuła. Pokazy rycerskiego rzemiosła, piękne dwórki prezentujące średniowieczne pląsy, a wreszcie konkurs kuszniczy o bełt miecznika Zamku Golubskiego sprawiły, że mimo deszczu humory publiczności dopisywały. O tym, czy symboliczne pozbycie się wiedźmy uzdrowi sytuację w radziejowskim grodzie, przekonamy się już wkrótce. Tegoroczne palenie wiedźmy nie jest żadną nowością, a jedynie powrotem do starej tradycji. W drugiej połowie XVII wieku spłonęło tutaj żywcem dziewiętnaście czarownic. A tych, które spłonęły w średniowieczu, nikt nawet nie udokumentował - podsumował imprezę Leszek Kalicki, z wykształcenia historyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?