Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

INOWROCŁAW 357-22-33

Redakcja

     Dzwonię z Szymborza. Wiosną na stawie było tutaj sześć pięknych łabędzi. Od kilku dni można je zobaczyć w Solankach. Chciałbym wiedzieć, w jaki sposób tam trafiły. Mam nadzieję, że duch Kasprowicza sprawi, że wkrótce wrócą do stawu w Szymborzu.
     Zastanawiam się, do kogo należy ulica Marcinkowskiego w Inowrocławiu na odcinku od "Inturu" do torów. Są tutaj takie dziury, że poruszać się można jedynie slalomem. Widać, że nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za taki stan rzeczy.
     Mieszkam na ulicy Solnej koło "Alberta". Wieczorami i nocą dzieją się tu niedobre rzeczy. Chuligani dewastują znaki, wybijają szyby w samochodach, piją alkohol. Chciałbym, by pojawiło się tutaj więcej policji. Chyba tylko to mogłoby poprawić sytuację, bo teraz naprawdę boimy się tu mieszkać.
     Cieszę się, że wreszcie ujawnili się autorzy pomysłu wycięcia topoli przy ulicach Narutowicza i Sienkiewicza w Inowrocławiu. Wiem, jakie problemy mają alergicy, ale sądzę, że usuwanie roślin odpowiedzialnych za uczulenia to duża przesada. Idąc tą drogą, należałoby wkrótce pomyśleć o zlikwidowaniu Solanek. Obawiam się, że władze miast poddadzą się presji zarządu osiedla Zdrojowego i zdecydują o usunięciu drzew - najpierw na Narutowicza, później na Sienkiewicza. Uważam, że takim pomysłom należy się przeciwstawiać.
     Mieszkam przy ulicy Wachowiaka w Inowrocławiu. Dzwonię, żeby powiedzieć, że w pełni zgadzam się z decyzją Zarządu Osiedla Zdrojowego. Uważam, że topole nie powinny być w ogóle sadzone na terenie miasta, nie tylko ze względu na to, że powodują uczulenia, ale też dlatego, że na tych drzewach robią swoje kokony mszyce. Blisko mojego domu rośnie kilka topoli i w okresie letnim na oknie jest aż czarno od owadów. Bardzo lubię zieleń i nie mam nic przeciwko temu, żeby w mieście rosły lipy czy klony, ale uważam, że topoli sadzić się nie powinno.
     Może to, co powiem, zabrzmi banalnie, ale w inowrocławskich Solankach jest naprawdę pięknie. Cudowna zieleń, spokój, wspaniała kawa, której skosztować można w jednej z parkowych restauracji - to wszystko jest naprawdę takie, jakie powinno być. Od pewnego czasu chodzę do parku codziennie i myślę że my, inowrocławianie, nie pamiętamy o tym, jakim urokliwym miejscem są Solanki. Chciałabym, żebyśmy wszyscy nauczyli się cenić to piękno, jakie znaleźć można w naszym mieście.
     Na wielu naszych drogach - na skutek wysokiej temperatury - i wzmożonego ruchu komunikacyjnego - topnieje asfalt. Pogorszy się stan techniczny dróg i ulic. Można byłoby ograniczyć ruch samochodów, gdyby w Polsce - wzorem na przykład Austrii - wykorzystano pociągi towarowe do przewozów tirów z jednego do drugiego miasta. To byłby też dobry interes dla deficytowej kolei. Tylko kto taki projekt u nas zainicjuje i wprowadzi w życie?

     Nie wszystkie opinie są zgodne ze stanowiskiem redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska