Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irena Jun zagrała w Chojnicach. I to jak!

Maria Eichler
Z lewej Irena Jun w roli matki, obok Beata Zygarlicka jako córka
Z lewej Irena Jun w roli matki, obok Beata Zygarlicka jako córka Radek Osiński
Projekt Teatr Polska to najlepsza rzecz, jaką udało się wymyślić, by rewelacyjne spektakle dotarły pod strzechy. Dzięki niemu skorzystała także chojnicka publiczność.

Chojniczanie mieli okazję obejrzeć przedstawienie pt. "Utwór o matce i ojczyźnie" powstałe w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, w reżyserii Marcina Libera, z Beatą Zygarlicką i Ireną Jun w rolach głównych. Spektakl jest tak zrobiony, że jeszcze długo po jego obejrzeniu chodzą człowiekowi ciarki po plecach. I jest to "zasługa" nie tylko samego tematu, ale także świetnej gry obydwu aktorek, a także reżyserskiej roboty.

Oczywiście nie sposób pominąć tekstu. Gdyby nie wstrząsający utwór Bożeny Keff, pewnie nie mielibyśmy takiej adaptacji. Zgodnie z tytułem rzecz dotyczy skomplikowanych relacji matki i córki. Ta pierwsza utknęła mentalnie w czasach wojny i przez cały czas przeżywa zagładę swojej rodziny, na co nakłada się coraz bardziej odczuwana starość i samotność. Ta druga pazurami broni się przed zabójczą ingerencją matki w jej życie. Obie nadają na innych falach, ale obie karząc się wzajemnie za setki win, jednocześnie siebie potrzebują. Aktorki wygrywają każdą nutę tego toksycznego związku z wielką maestrią i bez podpierania się setką rekwizytów. Ze sceny brzmi przede wszystkim słowo, oglądamy też miny, jakie stroi córka, i słuchamy zmęczonego, momentami rozedrganego głosu jej matki.

Ale sztuka Bożeny Keff to też bezlitosna rozprawa z Polską i Polakami - z naszą historią i naszą mentalnością. Choć próżno teraz szukać Żydów na ulicach naszych miast, to nadal tkwią w świadomości wielu jako symbol wszystkiego, co najgorsze. Reżyser wykorzystał komputerowe projekcje komputerowe, by pokazać chór polskich prostaczków w ludowych strojach, którzy plują nienawiścią wobec domniemanego wroga, jakim zawsze przecież był i będzie Żyd. Furia, z jaką wykrzykują swoje fobie, poraża. Tak jak zatrzymany kadr z wykrzywioną wściekłością twarzą i odkrytymi zębami. Jak u drapieżnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska