Absolutnie szalony był mecz w Białymstoku! Gospodarze mieli przewagę w pierwszej połowie, drugą też zaczęli z dużym animuszem, ale na posterunku był Dante Stipica. Później Pogoń dość szczęśliwie wyrównała po uderzeniu Sebastiana Kowalczyka i rykoszecie. Od tego momentu obraz meczu całkowicie się zmienił - Pogoń miała kolejne okazje, w końcu po faulu na Kowalczyku sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Adam Buksa. Na 3:1 wynik podwyższył Adam Frączczak, a Jagiellonia w doliczonym czasie gry dwukrotnie trafiła do siatki - raz bramka nie została jednak uznana ze względu na spalonego. Trafienie Jesusa Imaza okazało się golem na otarcie łez - Pogoń wygrała w Białymstoku 3:2 i jest liderem PKO Ekstraklasy. To już wszystko, jeśli chodzi o ten mecz, za uwagę dziękuje Maciej Pietrasik.