Będzie wojna? Wszystko wskazuje na to, że o kompromis miasta z gmina wiejską będzie niezwykle trudno.
Przypomnijmy - samorząd miejski podjął uchwałę w sprawie wyrażenia woli poszerzenia granic. Samorząd wiejski, kilka dni później tez przyjął uchwałę, też w sprawie wyrażenia woli zmiany granic.
Miasto otoczone
jest terenami gminy Brodnica. O tym, że się rozwija każdy widzi, a wielu w Polsce zazdrości inicjatywy lokalnych władz w sprowadzaniu inwestorów. Radni miejscy uznali, że kończy się - nie tyle inicjatywa co możliwość znalezienia miejsc do budowy firm, przedsiębiorstw, rozwoju budownictwa mieszkaniowego w szerokim tego słowa pojęciu. Stąd uchwała.
Radni gminy wiejskiej uznali, iż jest to próba przejęcia gruntów, na dodatek bez jakiejkolwiek konsultacji. Przygotowali zatem swoją uchwałę, która jednoznacznie
nawiązuje do przeszłości
Mianowicie wyrażają wolę zmiany granic gminy Brodnica poprzez przyłączenie części terenów miejskich. Chodzi o działkę, na której znajduje się kompleks szkolnych budynków SP nr 2 wraz z boiskiem przy ul. Kolejowej, drogę przy tej szkole i trafostację, zbudowaną w pobliżu.
Przeszłość to stara szkoła, wybudowana w 1888 r., pawilon, który powstał w 1960 r. i obecna - oddana w 1986 r.
W 1987 r. wojewoda wydał zarządzenia (23/VI/87) w sprawie szczegółowego określenia granic Miasta Brodnicy. Tym zarządzeniem wspomniana szkoła, w Karbowie, wraz z terenem przyległym i drogą - ul. Okrężną - znalazła się w granicach Brodnicy. Uczniowie z gminy chodzili do szkoły w mieście - tak wyglądał obwód ustalony przez Kuratorium Oświaty.
Z dniem 1 stycznia 1996 r. organem prowadzącym tę szkołę, z mocy ustawy, stał się burmistrz miasta.
- Przez pierwsze lata nie było problemów z przyjmowaniem naszych dzieci do Szkoły Podstawowej nr 2 - mówi Edward Łukaszewski, wójt gminy Brodnica. - Było porozumienie, gmina miała obowiązek przekazywania corocznie dotacji celowej na pokrycie kosztów utrzymania uczniów. Porozumienie było korzystne dla obu stron, jednak z biegiem lat stawało się coraz mniej opłacalne. Gmina musiała ponosić nadmierne koszty.
Doszło do tego, że gmina uznała, iż ponosi zbyt wielkie koszty. Do ich zmniejszenia zobowiązał wójta samorząd. W czerwcu 2007 porozumienia przestało obowiązywać.
- Powrót do gminy terenów, które są źródłem konfliktów społecznych jest nad wyraz zasadne - mówi wójt. - Dodam jeszcze, iż jest to szkoła, która miasto najwięcej kosztuje. My ją chętnie przejmiemy z całym dobrodziejstwem. Damy sobie radę, uczniowie z miasta będą mogli się w niej uczyć, a nauczyciele więcej zarabiać, bo dostaną choćby dodatki specjalne.
Wójt uzyskał wsparcie radnych. Uchwałę o szkole i terenach szkolnych podjęto jednogłośnie, z pełną aprobatą.
Poezja
W sprawie zmiany granic o których mowa w uchwale miejskiej Edward Łukaszewski powiedział m.in. "...nasza gmina jest jak atrakcyjna panna. Jeżeli nie po dobroci, to trzeba ja zgwałcić i niech żyje w pohańbieniu..."
Proza
Na pytanie o warunki na jakich miasto mogłoby przystąpić do rozmów o ewentualnej zmianie granic powiedział:
"...formalnych rozmów nigdy nie było. Dementuję jakoby toczyły się rozmowy na temat połączenia miasta z gminą. Warunki? Trzeba poważnie rozmawiać. Musi być kontakt, propozycja. Będą konkrety, będzie odpowiedź..."
A co mieszkańcy gminy wiejskiej sądzą na ten temat? Czekamy na Państwa opinie - tel. 056/49-848-77.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc