Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak załatwić Judasza? [FELIETON "MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM"]

Artur Szczepański
Jak załatwić Judasza?

Wielu ludzi w moim kraju, szczególnie tych głęboko wierzących, słuszni drażni fakt, iż Biblia pełna jest Żydów. Powoduje to całkiem zrozumiałą niechęć do jej czytania, ze zrozumieniem w szczególności. Z drugiej strony, uznaję prawo suwerena do brania wielu trudnych spraw w swoje ręce. Dobrym przykładem może być Pruchnik, który za sprawą aktywności swoich obywateli trafił na pierwsze strony gazet i czołówki wielu programów telewizyjnych, także zagranicznych. Może też i dlatego, iż miejscem akcji była, jak mówił w USA premier Morawiecki, europejska Dolina Krzemowa czyli Polska, a to bardzo blisko Pruchnika przecież. Tam autochtonii, uzbrojeni w kije i cepy, maltretowali kukłę, a jakże, pejsatego Judasza, by następnie rozpruć jej brzuch, odciąć głowę i efektownie podpalić trocinowe wnętrzności. Płonący zdrajca skończył - jak w latach poprzednich - w nurtach rzeki Mleczki. W tym roku ukochany uczeń Jezusa nim utonął, zasłużył na dodatkowe pięć „kijów” za żydowskie roszczenia majątkowe wobec Polski, co być może w dodatkowy sposób wpłynęło na intensywność obchodzonych tam świąt wielkanocnych.

Zainteresowanie tegorocznym treningiem z pogromu w wykonaniu wiernych zaskoczyło nawet miejscowego proboszcza, dla którego zapewne świąteczny maltreting nie wyróżnił się niczym specjalnym, ot coroczne bicie Żyda… Zabronione, ale tradycyjne i uroczyste, jak nie przymierzając Marsz Niepodległości.

Opinię publiczną, szczególnie tę drugiego sortu, oburzył aktywny udział w obrządku uzbrojonej latorośli. Mnie jedynie, na moment, zastanowił, bo jest absolutnie zrozumiałe, iż dzieci, jak chce prawica, powinny podążać śladem ojców i tradycji. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sprawy dla obywateli ważne. Takie, jak choćby duma narodowa i sprawiedliwość, której nasz premier w wyniku braku spotkań nawet na najniższym szczeblu poświęcił w Ameryce słów parę.

Wracając do bohaterskich dzieci Pruchnika, jeszcze nie tak dawno temu wybroniono nasze pociechy przed wcześniejszym pójściem do szkoły, przedłużając im, jak chcieli państwo Elbanowscy, antyszczepionkowcy i negacjoniści, dzieciństwo. Jest wiele krajów, w których najpierw uczy się dzieci walczyć i bić, a potem niekoniecznie czytać i pisać, a to w całej rozciągłości może tłumaczyć niechęć rządzących do nauczycieli i postawienie na czele resortu oświaty Anny Zalewskiej w roli wisienki na torcie.

Zobacz nasz nowy program: "Dojrzalsi" (odcinek 2)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo