Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasiakiewicz: Bydgoszcz zgrilowana, nawet nie ma komu wyciągać popiołu z tego grilla

Redakcja
Roman Jasiakiewicz
Roman Jasiakiewicz archiwum / pomorska.pl
Czarny dzień, bardzo poważna porażka dla Bydgoszczy. Tak przewodniczący Rady Miasta Roman Jasiakiewicz nazywa przyjętą w poniedziałek przez sejmik strategię rozwoju województwa do 2020 roku.

Bydgoszcz i Toruń nie są równorzędne - apel stowarzyszenia Metropolia Bydgoska


- W latach 2007-2013 Bydgoszcz została zgrilowana, teraz nawet nie będzie komu wyciągać popiołu z tego grilla - mówi szef bydgoskiej rady.

Roman Jasiakiewicz krytykuje radnych sejmiku m.in. za to, że sumy we wnioskach, jakie złożyły poszczególne samorządy, przewyższają kwotę, jaką możemy otrzymać.
Zdaniem Jasiakiewicza, zarząd województwa w ogóle nie liczy się ze stanowiskiem Rady Miasta. - Daliśmy przecież wyraźny komunikat, że powinien powstać obszar metropolitalny, gdzie Bydgoszcz będzie głównym ośrodkiem miejskim tej metropolii. Tymczasem w strategii znalazło się sformułowanie, że Bydgoszcz i Toruń mają być lokomotywami rozwoju województwa. - Jakoś nie widzę, żeby w ostatnich latach toruńska lokomotywa ciągnęła województwo - komentuje. Jak twierdzi, Bydgoszcz jest wtłaczana w formułę, której nie chcemy. - Rozczarowali mnie też bydgoscy radni sejmiku, którzy nie odezwali się ani słowem - dodaje.

Przewodniczący rady za pośrednictwem mediów apeluje do wojewody Ewy Mes, by ta dokładnie przyjrzała się uchwale o strategii. - Mam nadzieję, że dokument nie ostanie się w takim kształcie - kończy Jasiakiewicz.         

Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska natomiast wezwało marszałka do „usunięcia skutków zniesławienia”. Chodzi o audycję w Radio PiK. Marszałek na antenie odniósł się do listu Stowarzyszenia: „w którym zwracaliśmy uwagę, między innymi, że Bydgoszcz i Toruń nie są miastami równorzędnymi oraz nie tworzą wspólnego obszaru funkcjonalnego”. Marszałek stwierdził, że list: „dziś został zredagowany po to tylko, żeby trochę zmącić nastrój święta przyjęcia samej strategii, myślę, że ma on absolutnie wymiar polityczny, dwa lata trwało przygotowanie strategii i taka wypowiedź mogła się pojawić wcześniej w trybie konsultacji”.

SMB zaznacza jednak, że - wbrew sugestii marszałka - brało udział w konsultacjach społecznych i już wcześniej zaznaczało, że miasta nie są równorzędne. Przewodniczący SMB Piotr Cyprys wymienia dokumenty potwierdzające udział w konsultacjach i złożone do strategii uwagi. Uważa, że wypowiedź marszałka „zniesławia oraz rażąco narusza dobre imię naszego Stowarzyszenia”.

(AST), (AK)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto