Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli tatuś nie płaci...

Jolanta Młodecka
Dziś wchodzi w życie ustawa o Funduszu Alimentacyjnym.

Pani Zofia ze Skępego ma dwójkę dzieci. Na siedmioletniego Łukasza, który ma kłopoty zdrowotne i wymaga opieki, sąd przyznał jej 300 zł alimentów, na czteroletnią Klaudię 200 zł. Ale tych pieniędzy pani Zofia i tak nie widziała, bo jej były mąż od lat nie płaci alimentów. **

W gminnych ośrodkach pomocy społecznej można składać wnioski. - Moim zdaniem nowe przepisy są bardziej korzystne dla osób zainteresowanych alimentami - mówi Ewa Wojciechowska, kierownik MGOPS w Skępem. -_ Poszerzony został krąg osób, które o taką pomoc mogą się ubiegać, większa jest też _maksymalna kwota alimentów.

Gdy były mąż nie płacił swoich zobowiązań przez trzy miesiące, a komornik nie był w stanie ich wyegzekwować, pani Zofia mogła do tej pory liczyć na zaliczkę alimentacyjną - maksymalnie do 170 złotych na jedno dziecko. Teraz to się zmieniło. Po pierwsze, wniosek może składać już po dwóch miesiącach, jeśli dochód jej rodziny nie przekracza 725 złotych, może liczyć na alimenty w wysokości 500 złotych.

Oczywiście, pod warunkiem, że taką sumę zasądził sąd. Matka, która ma zasądzone 170 zł, nie dostanie od października tego roku automatycznie więcej pieniędzy! Jeśli chce uzyskać wyższe świadczenia, może jedynie wystąpić do sądu o podwyższenie alimentów. Ponadto pani Zofia nie musi już być samotną matką wychowującą dzieci - może być w innym związku.

- Ustawa dopiero wchodzi w życie, jak na razie mamy około trzydzieści pięć wniosków, ale pewnie będzie ich więcej, bo poprzednio o zaliczki alimentacyjne zgłaszało się do na ponad siedemdziesiąt osób - mówi Ewa Wojciechowska.

Podobnie jest w innych gminach, np. w Wielgiem i Kikole. - Mamy ponad trzydzieści wniosków, w tym dwa, które złożyli panowie, samotnie wychowujący dzieci - informuje Danuta Trzeciak z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kikole.

Jest też bat na dłużnika Po pierwsze, ścigać go może już nie tylko komornik, ale także urzędy skarbowe. Jeśli twierdzi, że nie płaci, bo nie pracuje, gmina zobowiązuje go do zarejestrowania się w urzędzie pracy, może wnioskować o skierowanie go do pracy, robót publicznych, itp. Gmina może też zwrócić się do starosty, by zabrał dłużnikowi prawo jazdy, a komornik ma też prawo wpisać takiego rodzica do Krajowego Rejestru Sądowego, ale dopiero po sześciu miesiącach niepłacenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska