Kupił kamienicę przy Placu Wolności w Żninie, bo postanowił w jej piwnicach stworzyć pub.**- Miałby to być tak zwany elitarny lokal, z przeznaczeniem do kulturalnych spotkań. Nie jakaś pijalnia czy miejsce do mordobicia.
Gdy rozpoczął prace budowlane,od razu pojawiły się głosy niezadowolenia ze strony mieszkańców.
Zastrzeżenia dotyczą wielu kwestii. Do redakcji "Pomorskiej" w tej sprawie dotarł nawet list od jednego z Czytelników. Jego zdaniem, prace wykonywane są bezprawnie. - Zastanawiam się, na jakiej podstawie burmistrz wydal zgodę na przebudowę i odtworzenia schodów. Przecież to nie jest zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego gminy (jaki ustalili radni). To kpiny z prawa. Co nas, mieszkańców i użytkowników chodnika obchodzi, że właściciel ubzdurał sobie jakiś "pub"? Niech wykorzystuje istniejące schody i nie szpeci miasta. Wykop, który jest przed kamienicą, trzeba jak najszybciej zasypać i nie pozwalać na dalszą samowolę, a teren przywrócić do stanu pierwotnego.
To tylko niektóre z zastrzeżeń. Dalej są kolejne obciążenia: - Ciekawe, na jakiej podstawie pracownicy firmy budowlanej przystąpili do roboty już 12 maja. Na efekt nie trzeba było czekać. Nie mając zezwoleń na prace, uszkodzili tylko rury od wody i gazu. To, co robi pan Jaślikowski, przy cichej zgodzie Jakubowskiego, to kpiny z mieszkańców - czytamy.
Są pozwolenia
By porozmawiać o sprawie, spotkaliśmy się z Januszem Jaślikowskim. - _Zanim ruszyłem z pracami budowlanymi, czyli jeszcze przed 12 maja, miałem wszystkie stosowne pozwolenia. Fakt, iż będą przeprowadzane prace, zgłosiłem do starostwa, byłem również po rozmowach z burmistrzem. A pierwszego dnia pracownicy kopali pod okiem archeologa. Takie są bowiem wymagania. Jeśli chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego, to z tego, co zasięgnąłem języka wiem, że przypadku, gdy on nie zezwala na jakieś rozwiązania techniczne, wystarczy pozytywna interpretacja burmistrza. A sam burmistrz powiedział mi, że mój pomysł wpisuje się doskonale w rewitalizację starówki. I od początku był na tak - _tłumaczy Jaślikowski.
Pojawiły się przeszkody
Prace trwają blisko trzy miesiące. Powodem są inne komplikacje, które wyniknęły w międzyczasie. Głęboki wykop, a przede wszystkim barierki stojące na chodniku, przykuwają uwagę mieszkańców. Nie brakuje także komentarzy, iż szpecą one tę część miasta. - Jeszcze pierwszego dnia, kiedy zaczęliśmy prace, pojawiły się przeszkody natury technicznej. Kopiąc napotkaliśmy rury wodociągowe, a później gazowe. Dzięki sprawnej akcji WIK-u, rurę, w której płynęła woda, przesunięto. Problem pojawił się w gazowni. Nieużywane przyłącze usunięto dopiero pod koniec czerwca. Wiem, że to wszystko już trwa dosyć długo, ale jest to spowodowane komplikacjami, których przy remontach tak starej kamienicy nie sposób przewidzieć - mówi właściciel.__
Te, a także wiele innych spraw, Januszowi Jaślikowskiemu spędzają sen z powiek. - Faktycznie był nawet taki moment, że chciałem wycofać się z pomysłu stworzenia pubu. Odwiedli mnie od tego jednak pracownicy starostwa. Czasem brakuje siły na to wszystko. Zależy mi na tym, by Żnin się rozwijał, tętnił życiem, a rynek był dobrą jego wizytówką. Czasem jak jestem w piwnicach kamienicy, słyszę, jak ludzie komentują, ciesząc się, że w końcu w mieście będzie porządna knajpka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie