Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienie w plecaku

Tekst i fot. Karina Obara
Dzieci ze szkół podstawowych w Chełmnie żalą się na ciężar, który codziennie niosą na plecach do szkoły.

     Od lat rodzice podnoszą ten problem na zebraniach szkolnych - bezskutecznie. Zmartwieni ilością podręczników w plecaku, przyborów szkolnych, dodatkowego stroju na wuef i plastycznych akcesoriów nie wiedzą gdzie zwrócić się po pomoc, aby uchronić dzieci przed grożącym im skrzywieniom kręgosłupa.
     - Moje dziecko chodzi do trzeciej klasy podstawówki - żali się jedna z matek. - To nie do pomyślenia jak ciężki ma plecak. Mimo, że codziennie pakuję syna do szkoły osobiście, bo w ten sposób sprawdzam, czy nie bierze zbędnych rzeczy, to i tak nie umniejsza jego ciężaru. Czy nie można by zostawiać tych książek w szkole w specjalnych szafkach. Kiedyś dzieci nie dźwigały tak dużo i nie było tylu schorzeń kręgosłupów co teraz.
     **_Alarmujące dane
     Badania, które przeprowadzają wśród dzieci szkolne pielęgniarki są zatrważające. Ponad 35 proc. najmłodszych dotknięta jest różnego typu wadami narządu ruchu. Zaledwie kilka procent, to wady wrodzone, reszta pojawia się w trakcie wzrastania. Zdaniem specjalistów nie wynika to jedynie z noszenia ciężkich toreb, ale także niedostosowanych do wzrostu ławek szkolnych, albo plecaków noszonych na jedno ramię. Wiele szkód czyni także miękka torba - dziecko w fazie wzrostu powinno mieć usztywniony na plecach tornister.
     - _Musimy walczyć z tym wszyscy, nie tylko nauczyciele w szkole, choć zgadzam się, że dzieci zbyt dużo dźwigają książek
- przyznaje Ewa Nowicka, wiceburmistrz Chełmna. - Burmistrz w programie wyborczym obiecywał szafki w szkołach i słowa dotrzyma. W przyszłorocznym budżecie zaplanujemy pewną sumę na zakup szafek. Pierwsza będzie chyba Szkoła Podstawowa nr 4, bo jest największa i ma najszersze korytarze.
     **_Co zamiast?
     W tym roku szkolnym miasto na gimnastykę korekcyjno-kompensacyjną wyda blisko 7 tys. zł. To kropla w morzu potrzeb - mówią zarówno nauczyciele jak i rodzice. Dość wspomnieć, że w SP nr 1 jest zaledwie 10 godz. takiej gimnastyki tygodniowo, w SP nr 4 - 8 godz., a w SP nr 2 jedynie 6 godz.
     - _Wad postawy jest tak wiele, że wszystkie godziny lekcyjne powinny stanowić gimnastykę korekcyjną
- mówi Zofia Sitko, dyrektor SP nr 4. - Szafki dla uczniów, to marzenie dyrektorów szkół, ale to wiąże się z bardzo dużymi kosztami. Radzimy sobie w ten sposób, że uczniowie wszystkich klas przebywają w jednej klasie podczas zajęć lekcyjnych, nie zmieniają jej przez cały dzień. Mogą też zostawiać w tej klasie stroje gimnastyczne czy przybory plastyczne, aby ich codziennie nie nosić.
     
*
     Być może warto byłoby przemyśleć wybudowanie szafek w szkołach dzięki pomocy rodziców? Gdyby wszyscy złożyli się na ten cel, w przyszłości dzieci miałyby zdrowsze kręgosłupy. Noszenie przynajmniej 10-kilowego plecaka każdego dnia do szkoły nie wróży nic dobrego. W tej sprawie czekamy na Państwa telefony.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska