W toruńskiej bazylice katedralnej znajdują się trzy dzwony. Ważący 7,5 tony Tuba Dei (Trąba Boża) został odlany 22 września 1500 r. przez Marcina Szmidta. To największy średniowieczny dzwon w Polsce i jeden z największych średniowiecznych dzwonów kołysanych w Europie Środkowej.
Mniejszy, ale starszy to Dzwon Pogrzebowy z 1412 r. Jego serce zerwało się podczas dzwonienia w 1990 r. i dopiero teraz zostało odtworzone. Najmłodszy - to barokowy dzwon Kulawy z 1766 r., przelany przez miejscowego ludwisarza Mikołaja Petersilge z wcześniejszego dzwonu z 1659 roku.
Jesienią ub.r. okazało się, że trzeba pilnie naprawić katedralne dzwony. Najpierw toruńscy dzwonnicy z Konfraterni Tuba Dei poprosili o zbadanie największego dzwonu specjalistów z firmy RDuch z Połomi koło Wodzisławia.
To jedna z najbardziej znanych w Polsce firm zajmujących się dzwonami i mechanizmami zegarowymi. Wcześniej firma rozruszała m.in. dzwony w krakowskim Kościele Mariackim.
Fachowcy stwierdzili, że serce Tuba Dei wskutek pracy i dużego ciężaru opadło za nisko i bije w niewłaściwe miejsce. Postanowiono je zdemontować i poprawić mechanizmy mocujące.
Niejako przy okazji naprawy doczekały się dwa mniejsze dzwony katedry. Zaplanowano również odlanie i wykucie w stali ich nowych serc, odpowiednio poczernionych dla nadania zabytkowego charakteru.
Wczoraj serca wróciły do Torunia. Wciągnięto je na wieżę katedry, ale w czaszach dzwonów zamontowane zostaną dopiero w piątek.