Kibic Lecha Poznań stworzył "listę hańby" tego sezonu. Wiadomo co dalej z Mariuszem Rumakiem - trener zostaje

- Co wy robicie?! - pytali zawodników kibice po ostatnim gwizdku z Cracovią. Na nic zdało się wywoływanie z tunelu Mariusza Rumaka. Trener prędko udał się do szatni i już z niej nie wrócił - zresztą nie zwykł robić inaczej.

Ta kolejka ułożyła się właśnie po myśli Lecha. Najpierw w piątek punkty straciła Jagiellonia (remis 2:2 z Pogonią), potem także Śląsk (porażka 2:3 z Ruchem). Marnym pocieszeniem wydaje się awans na drugie miejsce, skoro strata do lidera pozostała na tym samym poziomie - czyli wysokim biorąc pod uwagę liczbę pozostałych spotkań.

Walka o mistrzostwo Polski. Aktualna tabela i terminarz Ekstraklasy do końca sezonu

- Ten mecz to zdecydowanie strata dwóch punktów. Jesteśmy wkurzeni i bardzo zirytowani tym, co się wydarzyło. Spodziewaliśmy się, że Cracovia będzie nisko broniła, dlatego chcieliśmy wyciągać środkowych obrońców ze strefy i próbować zagrać piłki za nich (...) Trudno powiedzieć, skąd to się bierze, może to kwestia napięcia wewnętrznego. Musimy nauczyć się złamać taką skomasowaną obronę przeciwnika w polu karnym - powiedział na konferencji Mariusz Rumak (cytat za PAP).

Terminarz Lecha Poznań

• Ruch Chorzów (wyjazd) - 3 maja (piątek), godz. 20:30
• Legia Warszawa (dom) - 12 maja (niedziela), godz. 17:30
• Widzew Łódź (wyjazd) - 19 maja (niedziela), godz. 17:30
• Korona Kielce (dom) - 25 maja (sobota), godz. 17:30

Reakcja Mai Rutkowskiej podczas meczu Lech - Cracovia:

Mimo kolejnego niepowodzenia trener nie straci pracy - twierdzi WP Sportowe Fakty. Pod wodzą Rumaka Lech przygotowuje się do wyjazdu na Ruch Chorzów. Potem do Poznania przyjedzie Legia Warszawa i znów przy Bułgarskiej zasiądzie około 40 tys. W jakich humorach opuszczą stadion?

Póki co kibice Lecha mają dość tego sezonu. Jeden z nich stworzył opasłą listę wpadek: od odpadnięcia w eliminacjach Ligi Konferencji ze Spartakiem Trnawa, przez łomot od Pogoni Szczecin i zatrudnienie Mariusza Rumaka, aż po wczorajszy remis przy 40 tys. kibiców i pomeczowe słowa Filipa Szymczaka, którego "trochę śmieszą" głosy o rzekomych sytych kotach w szatni Kolejorza.

- Jestem w szatni bardzo długo, żyjemy w dobrej atmosferze, wszyscy są ambitni. Walczymy do samego końca - zapewnił napastnik w rozmowie z Canal+ Sport.