Zgłoszenie o pożarze kielecka straż otrzymała po godzinie 22. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że z okna mieszkania na czwartym piętrze bucha dym i płomienie ognia.
W chwili powstania pożaru w środku była 16- letnia dziewczyna. To właśnie ona wezwała straż. 16-latką z objawami zatrucia dymem i w szoku zajęła się ekipa pogotowia ratunkowego.
Skutki pożaru mogły być tragiczne w skutkach, gdyby nie szybka akcja brygadiera w stanie spoczynku Janusza Oksińskiego. Były dowódca JRG 1 Kielce z sąsiednich mieszkań ewakuował osiem osób zanim jeszcze na miejsce przybyła straż. - Nie zrobiłem niczego szczególnego. Ludzie potrzebowali pomocy, więc pospieszyłem im na ratunek. Cieszę się, że mogłem pomóc - powiedział brygadier.
Akcja ratownicza trwała ponad dwie godziny. Wzięło w nich udział 16 strażaków z pięciu zastępów PSP. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na pozostałe mieszkania. Spaleniu uległa kuchnia, część przedpokoju i wyposażenia mieszkania. Strażacy prowadzili działania w aparatach powietrznych.
Budynek został przewietrzony i oddymiony, a mieszkanie dokładnie sprawdzone przy pomocy kamery termowizyjnej.
- Siostrze, którą po szoku jaki przeszła zaopiekowało się pogotowie ratunkowe, prawdopodobnie zapalił się na kuchence olej - powiedział nam już po zakończeniu akcji właściciel mieszkania Paweł Brelski.
Łączne szkody w wieżowcu strażacy oszacowali wstępnie na 70 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?