Spichlerzowa to bardzo wąziutka uliczka, równoległa do zabytkowego, pamiętającego czasy średniowiecza Rynku. Ulica żadna, raczej wjazdowa i wyjazdowa dla kamienic przy Rynku i sąsiednich ulic, m.in. Sobieskiego. I byłby spokój ze Spichlerzową, gdyby kilkanaście lat temu w jednej z kamienic przy Rynku nie powstała „Biedronka”, do której towar można dowieźć tylko Spichlerzową...
Sprawa remontu tej ulicy wyszła latem, gdy rozpoczął się remont marketu.
- Towaru nie ma, dowozić nie trzeba, więc to najlepszy czas, by miasto wzięło się za remont tej naszej Spichlerzowej. Bo dziury takie, że wyjeżdżając ze swych posesji tłuczemy swe auta, a że wąsko, to można przy wyjazdach postawić lustra - tak mówili mieszkańcy.
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
Na początku września rozmawialiśmy w tej sprawie z ratuszem. - Prowadzimy rozmowy z Geronimo Martins odnośnie partycypacji w kosztach remontu tej ulicy. Mamy zgodę na remont konserwatora zabytków. ZGKIM przygotowuje kalkulację kosztów. Mamy nadzieję zawrzeć umowę na współfinansowanie tej inwestycji przez „Biedronkę”- mówi ł wiceburmistrz Piotr Kazimierski.
„Biedronka” po remoncie otworzyła się 26 września. Potem obiecywano, że remont da się zrobić do świąt. Wczoraj dowiedziałem się, że nie są gotowe jeszcze uzgodnienia z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. Będą chyba w styczniu. A remont? Na pewno zrobią w tym roku.
