Kłody dla inwestora

     Przepychanki trwają. Z jednej strony jest grupa mieszkańców, zaniepokojonych perspektywą uruchomienia w ich okolicy zakładu utylizacji odpadów medycznych. Z drugiej - inwestor z Montrealu, który już zaangażował we Włocławku spore pieniądze a teraz patrzy ze zdumieniem, jak wydane wcześniej dokumenty i zgody tracą ważność.
     - Spółka "Saniko"
     w lutym ubiegłego roku wydała na piśmie zgodę na odbieranie od nas odpadów, teraz twierdzi, że Machnacz nie posiada wolnych kwater. Podobnie jest w innych sprawach - twierdzi Robert Ogrodowski, dyrektor firmy "ECO ABC bis", zajmujący się uruchomieniem włocławskiego zakładu. _- W tej sytuacji podpisaliśmy umowy z właścicielami wysypisk w Bydgoszczy i Służewie, gdzie będziemy składować odpady, płacąc za to
     _spore pieniądze
     We Włocławku trwa uruchamianie nowego zakładu. Zdaniem dyrektora Ogrodowskiego ta działalność będzie absolutnie bezpieczna dla otoczenia. Przygotowane odpady - waty, ligniny, worki od kroplówek, strzykawki itp, będą przywożone do Włocławka w specjalnych opakowaniach i wprost z samochodów, na wózkach, trafiać będą do nowoczesnego urządzenia zwanego autoklawem, gdzie w warunkach próżniowych odbędzie się ich utylizacja. Po tym procesie odpady umieszczane będą natychmiast w samochodach i
     wywożone na wysypisko
     Anna Szypulska , radca prawny i pełnomocnik "ECO ABC bis" zapewnia, że zarzuty mieszkańców o braku jakichkolwiek zgód czy uzgodnień, są całkowicie bezzasadne. Inwestor spełnił wszystkie wymogi. Obecnie trwają przygotowania do uruchomienia utylizacji, spółka już zatrudniła pięć pierwszych osób. W ciągu trzech najbliższych miesięcy przewiduje się wzrost zatrudnienia do 45 pracowników. O ile nie pojawią się kolejne przeszkody...
     **