Na, właściwie dość prosty, pomysł, żeby raz na jakiś czas skrzykiwać chłonnych wiedzy i kochających Bydgoszcz mieszkańców i zabierać ich na spacer śladami modernizmu wpadła Karolina Kowalska z Landschaftu i Łukasz Pieńczykowski, architekt. - Przegadaliśmy mnóstwo kaw o architekturze, wymienialiśmy się adresami pięknie utrzymanych bydgoskich modernistycznych obiektów, a czasem ubolewaliśmy nad tym, jak marnieją - opowiada Karolina. - My tu, w Landschafcie, zakochani jesteśmy w Bydgoszczy, ale bardziej niż pocztówkowe pomniki interesuje nas, co jest za rogiem.
A okazało się, że jest całkiem sporo. Stwierdzili więc, że trzeba to pokazać ludziom i zorganizowali w niedzielę pierwszy Spacer Bydgoskim Szlakiem Modernizmu. Takiego sukcesu się jednak nie spodziewali. W niedzielę w samo południe pod Landschaftem pojawiło się kilkadziesiąt osób. Mimo że pogoda nie była zbyt spacerowa. - W dodatku większości z tych osób nie znaliśmy - mówi Karolina. - Poszliśmy na Sielankę, na której można znaleźć mnóstwo modernistycznej architektury, o której właściwie się zapomina. Wszyscy mówią o bydgoskiej secesji, ale proszę mi wierzyć, modernizmu jest o wiele więcej.
Karolina dodaje, że niestety, w związku z tym, że te budynki nie są objęte ochroną konserwatorską, bo to nie są wiekowe kamienice, panuje samowolka jeśli chodzi np. o remonty, kolor elewacji. - Warto, żebyśmy nabrali świadomości, jaką ta architektura ma wartość - podkreśla.
Spacer prowadziła dr Agnieszka Wysocka, która od ponad dekady zajmuje się bydgoskim modernizmem. Akcję wspiera Wyższa Szkoła Bankowa. Kolejny spacer zaplanowano na październik. Którędy poprowadzi tym razem?
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?