Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu przeszkadza inicjatywa rodziców?

(AKA)
Z placu zabaw bez płotu korzystają nie tylko dzieci, ale także psy
Z placu zabaw bez płotu korzystają nie tylko dzieci, ale także psy fot. ALICJA KALINOWSKA
Od roku młodzi mieszkańcy ulicy Północnej mają plac zabaw. Aby mogli się na nim bezpiecznie bawić potrzebne jest jeszcze ogrodzenie.

Rodzice przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na jego budowę, ale urzędnicy nie chcą od nich pieniędzy. Za to sprawą zainteresowała się... policja.

Płot wokół placu zabaw był w jego projekcie. Tym, który władze gminy przedłożyły marszałkowi województwa, gdy starały się o unijną dotację na budowę jordanowskiego ogródka. Dotacja została przyznana, plac powstał, ale płotu wciąż nie ma.

- Otrzymaliśmy mniej pieniędzy niż wnioskowaliśmy, więc musieliśmy zweryfikować swoje plany - tłumaczy Marek Sokołowski, zastępca wójta gminy Książki.

Zbierzmy pieniądze!
Mieszkańcy ul. Północnej nie mają jednak wątpliwości, że płot wokół placu zabaw jest potrzebny. Na jego budowę Rada Sołecka zarezerwowała pieniądze w budżecie wsi. Było ich jednak za mało, aby wystarczyło na całe ogrodzenie. - Zaproponowałem wtedy, że przeprowadzę zbiórkę pieniędzy wśród sąsiadów - mówi Andrzej Czyżykowski, jeden z mieszkańców ulicy Północnej.

Jak pomyślał tak zrobił. Cenę "cegiełki" ustalono na 10 zł i w ten sposób udało się zebrać ponad 600 zł. - Kiedy, podczas jednej z sesji chciałem przekazać te pieniądze naszemu sołtysowi, usłyszałem od skarbnika gminy, że... zbiórka była nielegalna - tłumaczy Czyżykowski. Sołtys też to słyszał więc owoców kwesty nie przyjął. A po kilku dniach do drzwi Czyżykowskiego zapukali... funkcjonariusze policji.

Uprzejmie donoszę...
- Otrzymaliśmy anonimowy sygnał, że została przeprowadzona nielegalna zbiórka pieniędzy. Nie mieliśmy obowiązku tego sprawdzać, jednak funkcjonariusze postanowili wyjaśnić sprawę. Po sprawdzeniu i rozmowach z mieszkańcami policjanci nie stwierdzili żadnego przestępstwa - mówi sierż. Monika Zielińska, oficer prasowy policji.

Kto napisał anonim? Nie wiadomo. Jednak nie tylko jego autor, ale również urzędnicy są przekonani, że zbiórka pieniędzy na ogrodzenie placu zabaw była nielegalna. I nie chcą ich przyjąć.

- Nie został powołany komitet do przeprowadzenia zbiórki - tłumaczy wicewójt Sokołowski. Jakie widzi wyjście z sytuacji? - Pieniądze powinny zostać zwrócone mieszkańcom, a każdy z nich może wpłacić darowiznę na rzecz gminy. - Nie będę oddawał pieniędzy! - mówi Andrzej Czyżykowski. - Sami kupimy za nie, na przykład kosze na śmieci, które ustawimy na placu zabaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska