Komu stadion?

     Boisko w Starym Fordonie nie przypomina tego sprzed lat. Wtedy wyglądało tutaj okropnie. Rada osiedla z działaczami WKS Zawisza zajęła się nim.
     Stadion jak nowy
     - W pracach, które trwają na stadionie cztery lata, pomagali nam więźniowie z zakładu karnego w Fordonie - wspomina Andrzej Urbaniak, gospodarz stadionu WKS Zawisza przy ul. Sielskiej 12a. - Uporządkowaliśmy teren. Postawiliśmy ogrodzenie. Zamontowaliśmy krzesełka na trybunach. Otworzyliśmy kawiarnię. Tutaj trenują zawodnicy Zawiszy. Przychodzą uczniowie pobliskich szkół, mieszkańcy Fordonu.
     Ratusz szuka kupca
     Wysiłek pójdzie na marne, jeżeli ratusz sprzeda teren, a takie są plany urzędników. - Szukamy kupca - informuje Andrzej Bereda, zastępca dyrekotra Wydziału Mienia i Geodezji UM. - Rada Miasta podjęła w 2002 roku uchwałę, żeby sprzedać blisko pięć hektarów na tym obszarze, m.in. boisko boczne przy ulicy Sielskiej, część lasu i teren niezagospodarowany. Ratusz przeprowadził już kilka przetargów, ale nie było chętnych na zakup terenu.
     Nie pozwolą sprzedać
     Przeciwny zamiarom ratusza jest przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Rady Miasta. - Nie zgodzę się na sprzedaż boiska - informuje Kazimierz Drozd, przewodniczący KKFSiT. - W Wydziale Edukacji i Sportu też nie poprą wniosku o sprzedaż.
     Radni z osiedla w Starym Fordonie wysłali właśnie pismo do prezydenta Dombrowicza. - Napisaliśmy w nim, żeby prezydent wstrzymał sprzedaż obiektów przy ulicy Sielskiej - mówi Józef Maćkiewicz, przewodniczący Rady Osiedla Stary Fordon. - Jeżeli się nie zgodzi, zaczniemy zbierać podpisy mieszkańców dzielnicy, którzy są przeciwni szukaniu nowego inwestora.
     Z nadzieją
     Jest jednak szansa, że teren nie zmieni właściciela. Działacze klubu Zawisza zgłosili się do Urzędu Miasta o użyczenie boiska bocznego. - Jeśli pan prezydent zgodzi się, Rada Miasta będzie musiała zmienić uchwałę dotyczącą sprzedaży terenu - wyjaśnia Andrzej Bereda.
     Decyzję prezydenta poznamy wkrótce.