W I lidze piłkarzy ręcznych

Dwa nasze zespoły - Iskra Polonica Kielce i SPR Wisła Sandomierz, odniosły zwycięstwa nad zespołami, które zajmują ostatnie miejsca w tabeli, ale mają dużo mocniejsze składy, niż to by się mogło wydawać.

MTS Chrzanów - Wisła Sandomierz 29:31 (12:16).

Wisła: Serafin, Banaś - Dusak 10, Ogrodnik 6, Kuroś 5, Dygas 3, Kwiatkowski 3, Marzec 2, Węgrzynowski 1, Kutek 1, Gach, Ziętkowski, Zioło.

Kolejne nieoczekiwane, ale jak najbardziej zasłużone zwycięstwo sandomierzan. Do bardzo dobrej gry Piotra Serafina w bramce doszła solidna defensywa "wiślaków", a przede wszystkim świetna dyspozycja kołowego Tadeusza Dusaka, mądrze obsługiwanego podaniami przez kolegów.

Drużyna trenera Marcina Marca szybko objęła kilkubramkowe prowadzenie i tylko raz, w 40 minucie, gdy MTS zbliżył się na jednego gola (19:20), jej wygrana była zagrożona. W 55 minucie chrzanowianie przegrywali już 23:28, co pozwoliło zespołowi z Sandomierza na spokojne rozegranie końcówki spotkania.

Miedź Legnica - Vive II Kielce 31:20 (13:12).

Vive: Czopek, Latos, B. Pawlak - Rosiak 7 92), Smołuch 4, Trojanowski 4, Sadowski 3 (2), Fiutek 1, Misiewicz 1, Juszczyk, Kubillas, Ł. Pawlak.

Kielczanie przystąpili do meczu po ponad 400-kilometrowej podróży, ale solidnie przeprowadzili rozgrzewkę i gdy mecz się rozpoczął objęli prowadzenie, które osiągnęło trzy bramki (5:2). Potem jednak Miedź, mająca dość mocny skład wyrównała i już do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie potrafił wypracować znaczącej przewagi.

Tuż po przerwie legniczanie wykorzystali karę naszego zawodnika i odskoczyli na trzy bramki. Miedź grała bardzo twardo w obronie, co przyniosło kontuzję Sebastiana Smołucha (złamane śródręcze). Młodzi kielczanie za szybko chcieli odrobić straty, popełnili błędy, co gospodarzom dało okazje do kontrataków. W końcówce trener Vive Tomasz Strząbała, widząc, że mecz jest nie do wygrania, wpuścił na boisko rezerwowych, co jeszcze powiększyło przewagę zespołu z Legnicy.

Iskra Polonica Kielce - Viret Zawiercie 30:26 (15:14).

Iskra Polonica: Smagór 1 - Adamczyk 13 (2), Ćwik 4, Boszczyk 4, Adach 3, Kubiec 2, Glita 2, Wiórkiewicz 1, Nawrocki, G. Mochocki, Bednarski, Stychno.

Kolejne cenne zwycięstwo kielczan i nie umniejsza jego wartości nawet fakt, że Viret gra w tym sezonie znacznie poniżej oczekiwań. Iskra Polonica objęła prowadzenie 6:2 (11 min) i poza końcówką pierwszej połowy, kiedy dała się dojść na różnicę jednej bramki, prowadziła przez cały mecz różnicą kilku goli. Znów skutecznością błysnął lider klasyfikacji strzelców grupy B pierwszej ligi Piotr Adamczyk, trafiając aż trzynastokrotnie.

W innych meczach: MOSiR Zabrze - Unia Tarnów 28:27, ASPR Zawadzkie - Gwardia Opole 25:22, AZS Politechnika Radomska - AZS AWF Biała Podlaska 32:27 (20:13).

W następnej kolejce, 18-19 listopada: Vive II - Iskra Polonica, SPR Wisła - MOSiR.