Konszachty przeciw bractwu?

     Bracia spadkobiercy
     - Uważam, że są to niecne podchody gminy i powiatu, aby Lasek Miejski nie wrócił do prawowitego właściciela, czyli do naszego Bractwa Kurkowego - mówi prezes Tomasz**Bracka. _- My jesteśmy spadkobiercami przedwojennego Bractwa Kurkowego i całe to wzgórze wraz z dawną siedzibą powinny wrócić do nas.
     **Takie jest prawo
     Bracka twierdzi, że nie wiadomo w jaki sposób burmistrz Więcborka przekazał Lasek Miejski powiatowi. - Burmistrz chce nam pozbawić naszej własności - narzeka. - Starosta jest z nim w zmowie. Ciężarowcy "Gromu" mają tam salę na zawody i siłownię, ale to było i jest nasze.
     Zapytaliśmy Andrzeja Maracha, dlaczego ten teren należy do powiatu. - To jest jakiś absurd z tymi żądaniami - twierdzi burmistrz. - Trzeba znać prawo, a nie oskarżać mnie o jakieś niecne rzeczy.
     **Dążą do skomunalizowania
     Marach przypomina, że Lasek Miejski należy do Skarbu Państwa. - Reprezentantem Skarbu Państwa jest starosta - dodaje. - Przygotowujemy się do skomunalizowania. Żądania Bractwa Kurkowego wymuszają na nas uporządkowanie spraw własności.
     Więcborczanie przygotowują papiery i niebawem wniosek o skomunalizowanie pięciohektarowego terenu zostanie złożony w sępoleńskim starostwie. - _Chcemy, aby należał do gminy - dodaje Marach. - My będziemy decydować, co w Lasku Miejskim będzie się dziać.