Epidemia koronawirusa stawia niektóre inwestycje pod znakiem zapytania. W gminie Sępólno władze muszą się nad tym problemem pochylić. - Przeanalizujemy plan inwestycyjny. Te zadania, które jeszcze nie zostały uruchomione, wstrzymamy. Natomiast inwestycje rozpoczęte planujemy realizować dalej. Będziemy rozmawiać z każdym wykonawcą indywidualnie – mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski.
Na pierwszy plan wysuwa się najważniejsza inwestycja w mieście – modernizacja Placu Wolności i przyległych do niego uliczek. Jak zapewnia burmistrz, jest to zadanie, które będzie realizowane. Chyba że nie będzie chętnych wykonawców. Na razie na przetarg żadna oferta nie wpłynęła, pojawiają się zapytania. Ale wszystko rozstrzygnie się być może w przyszłym tygodniu.
- Rewitalizacja jest właściwie inwestycją rozpoczętą, ponieważ mamy podpisaną umowę z Urzędem Marszałkowskim w Toruniu na dofinansowanie. Rozmawiamy jeszcze na temat ewentualnych opóźnień, które mogą się pojawić i terminowym rozliczeniem projektu – mówi Stupałkowski.
Jeśli epidemia nie dotknie załóg poszczególnych firm, nie powinno być kłopotów kadrowych. Większość prac budowlanych prowadzonych jest na powietrzu, bez kontaktu z osobami z zewnątrz.
Zobacz też:
Koronawirus wpływa na lokalny rynek pracy. Tracą przedsiębiorstwa i samorządy
Koronawirus nie sparaliżował prac drogowych, jednak przedsiębiorstw mają kłopoty z zaopatrzenia materiałów. Dlatego terminy prac mogą być opóźnione.
Tak właśnie jest z remontem drogi w Lutówku. - Umowa jest podpisana, ale wykonawca zwleka z wejściem na budowę, być może zwróci się z wnioskiem o przesunięcie terminu – przypuszcza burmistrz. W mieście bez zakłóceń przebiegają remonty ulic Sportowej i BOWiD oraz pawilonów noclegowych.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?