Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medycy z Chełmna uwięzieni w ośrodku. - To nieprawda, że służbie zdrowia szybko robią testy na koronawirusa - mówią

Monika Smól
Monika Smól
W Chełmnie w ECWM na wyniki testów czekaja m.in. ratownicy medyczni
W Chełmnie w ECWM na wyniki testów czekaja m.in. ratownicy medyczni Czytelnik
- Czujemy się jak zawieszeni w próżni - skarżą się medycy z chełmińskiego szpitala, którzy od piątku odbywają kwarantannę w Europejskim Centrum Wymiany Młodzieży w Chełmnie. - A podobno naszej grupie zawodowej testy robi się od ręki. Niestety - to nieprawda!

Pracownicy SP ZOZO Chełmno na kwarantannę do ECWM trafili w piątek (3 kwietnia).

- Dwa dni czekaliśmy na wymazy - mówi jeden z nich. - To znaczy dwóch z naszej czwórki czekała dwa dni. Sanepid przyjechał, pobrał próbki od dwóch i odjechał. Zapomnieli o tym, że jest nas tu czterech! Ta dwójka musiała odczekać jeszcze jeden dzień zanim pracownicy sanepidu pojawili się w Ośrodku ponownie.

Medycy denerwują się, że mimo iż przedstawiciele rządu mówią o tym, że priorytetowo pobierane będą próbki i wykonywane testy osobom zatrudnionym w służbie zdrowia, to na obietnicach się kończy.

Wszystko trwa długo, a jesteśmy potrzebni szpitalowi i pacjentom. Brak rąk do pracy w służbie zdrowia. A my zostaliśmy zawieszeni w próżni - mówią medycy z Chełmna.

- My nie możemy powiedzieć, że u nas poszło szybko - dodają. - Najpierw czekanie na test, teraz na wyniki. Wszystko trwa długo, a jesteśmy potrzebni szpitalowi i pacjentom. Przecież powszechnie wiadomo, że teraz brak rąk do pracy w służbie zdrowia. A my zostaliśmy zawieszeni w próżni. Dzwoniliśmy do Sanepidu. Oni nie mają naszych wyników, a do Sanepidu w Bydgoszczy nie można się dodzwonić. Utknęliśmy i siedzimy, jak w więzieniu. Co ciekawe, nie działa też kwarantanna rodzinna. Moja żona chodzi do pracy. Pracodawca krzywo na nią patrzy, bo nie wiadomo, czy nie jest zarażona i nie przenosi choroby dalej. Każdy z naszej czwórki ma bliskich, z którymi miał kontakt. A my nie możemy się dowiedzieć nawet tego, czy my jesteśmy dodatni, by móc przekazać tę wiedzę rodzinom, które także - gdyby takie były nasze wyniki - odizolowałyby się od innych osób.

Utknęliśmy i siedzimy, jak w więzieniu.

Dyrektor chełmińskiego szpitala chciałby jak najszybciej móc korzystać z całej zatrudnianej kadry. Nie ma jednak wpływu na tempo wykonywania testów przez Sanepid i laboratoria medyczne.

Koronawirus Chełmno - przy szpitalu strażacy postawili namiot dla pacjentów [zdjęcia]
- Wczoraj i dziś otrzymałem informacje od lekarzy, którzy są na kwarantannie w domach – ich pierwsze testy wyszły negatywnie. Kolejne wykonane zostaną po 5-6 dniach i jeśli również wyjdą negatywnie dopiero wówczas medycy będą mogli wrócić do pracy - mówi Jacek Misiołek. - Znaczy to tyle, że wyniki pobranych próbek sukcesywnie spływają.

Dyrektor przyznaje, że każdy chciałby, aby działo się to jak najszybciej i rozumie zniecierpliwienie swoich pracowników, którzy nudzą się w izolacji, gdy mogliby się przydać w szpitalu. On też chciałby mieć już za sobą obecny kryzys kadrowy.

Koronawirus - w Chełmnie i okolicy sypią się mandaty

- Powstaje coraz więcej laboratoriów wykonujących testy, ale przepustowość jest jaka jest. Na próbkach medyków jest oznaczenie, że to pracownicy służby zdrowia, a mimo to i oni muszą cierpliwie trochę poczekać – wskazuje Jacek Misiołek. - Pamiętam, jak zgłosili się rodzice z 4-tygodniowych dzieckiem, u którego – jako pierwszego na naszej Izbie Przyjęć - było podejrzenie koronawirusa (które się nie potwierdziło – dop. red.) - wtedy lekarz badający dziecko też był odizolowany - od soboty do środy - tyle czekał na wynik testu.

Sanepidowi i rzecznikowi wojewody kujawsko-pomorskiego rano zdaliśmy pytania o medyków zamkniętych na kwarantannie w ECWM w Chełmnie. Poprosiliśmy o wyjaśnienie, jak ich oczekiwanie na testy a teraz na wyniki ma się do tego, co deklaruje rząd - iż medycy mają mieć robione testy w pierwszej kolejności, bo są potrzebni w szpitalach? Zapytaliśmy też, dlaczego np. żona jednego z przebywających na kwarantannie nie została nią objęta i chodzi do pracy? Czy nie obowiązują przepisy, że kwarantanną objęte są całe rodzinny?

Sanepid w Chełmnie zdecydował, kto na kwarantannę

Dostaliśmy odpowiedź od szefowej Sanepidu w Chełmnie. Ten drugi nie odpowiedział na nasze pytania. Nie odpowiedział też jeszcze na inne - wysłane 24 marca.

- Zadaniem państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Chełmnie jest wytypowanie i niezwłoczne zgłoszenie osób do wykonania testu w kierunku koronawirusa – napisała Mirosława Domaradzka, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Chełmnie. - Poborem wymazów zajmuje się powołany Zespół ds. poboru, transportu, badania i wyników WSSE w Bydgoszczy. Nie mniej jednak PPIS w Chełmnie na bieżąco monitoruje zarówno harmonogram poboru wymazów jak i wyniki badań. Ponadto, w myśl obowiązujących przepisów osoby, które były narażone na chorobę zakaźną lub pozostawały w styczności ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwórczego, a nie wykazują objawów chorobowych, podlegają obowiązkowej kwarantannie lub nadzorowi epidemiologicznemu, jeżeli tak postanowią organy inspekcji sanitarnej. Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Chełmnie na podstawie przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego i w ramach posiadanych kompetencji podjął decyzję o braku konieczności obejmowania członków rodziny medyków kwarantanną z uwagi na miejsce odbywania przez nich kwarantanny tj. ECWM w Chełmnie (ośrodka odizolowania od środowiska domowego wskazanego przez służby).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska