Supernowoczesna przewoźna stacja do uzdatniania wody stworzona wspólnie przez gminę Sitkówkę-Nowiny oraz kielecką firmę Moto-Truck trafi najprawdopodobniej do Iraku! Rząd iracki jest zainteresowany kupnem kilkunastu takich pojazdów.
Pomysł do stworzenia stacji na kołach, która miałaby oczyszczać zabrudzoną lub zanieczyszczoną wodę powstał jeszcze w 2002 roku. Właścicielem opatentowanego już pojazdu jest w całości gmina Sitkówka-Nowiny. - Już teraz trudno sobie nawet przypomnieć jak powstał ten pomysł, było to chyba jeszcze za poprzednich władz gminy - przyznaje Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny.
WYGLĄDA JAK... WÓZ STRAŻACKI!
Gmina finansowała projekt, a realizacji jego podjęła się kielecka firma Moto-Truck, która na co dzień zajmuje się zabudową wozów strażackich. Na podwoziu strażackiego stara 226 umieszczono specjalnie skonstruowane przyrządy, filtry i urządzenia pomiarowe, które najbardziej zanieczyszczoną czy nawet radioaktywną wodę potrafią uzdatnić do picia!
- Tworzyliśmy ten pojazd z myślą o terenach dotkniętych klęskami żywiołowymi. Aby tam, gdzie wody nie ma lub jest ona trudna do zdobycia można było przetransportować nasz pojazd, tak żeby ludzie mogli otrzymywać zdrową wodę - powiedział nam Grzegorz Majchrzak, pracownik firmy Moto-Truck.
Wyprodukowaniem odpowiednich części do superstacji zajęła się Politechnika Warszawska oraz Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii w Warszawie. Prototyp maszyny składany był w Kielcach i jego realizacja zakończyła się kilka miesięcy temu. Niestety, innowacyjny pomysł władz Sitkówki-Nowin oraz kieleckiej firmy nie znalazł uznania w kraju.
- Mówiliśmy o nim zarządowi sztabu kryzysowego w Warszawie, którym spodobał się nasz pomysł, ale nie byli zainteresowanie kupnem prototypu. Okazja trafiła się dopiero niedawno, bo przewoźną stacją uzdatniania wody zainteresował się Irak - powiedział nam Stanisław Barycki.
KUPIĄ KILKANAŚCIE?
Kilka dni temu do gminy i do kieleckiej firmy, która stworzyła prototyp stacji, przybyła delegacja przedstawicieli Polsko-Irackiej Izby Handlowej, której wóz filtrujący wodę bardzo się spodobał.
- Na razie nie jesteśmy pewni ile wozów rząd iracki chciałby od nas kupić. Mowa było o kilku lub kilkunastu stacjach. Umowa miałby być podpisana w 2007 roku - stwierdził Stanisław Barycki.
Pracownicy firmy Moto-Truck, mimo że do finalizacji transakcji jeszcze daleko, już się martwią o to, gdzie wozy byłyby serwisowane. - Wozy w Iraku, a serwis u nas w Kielcach. Byłoby to trochę trudne. Niemniej jednak cieszymy się, że nasz wspólny projekt w końcu komuś się spodobał - mówią zgodnie. Produkcja jednego wozu zajmuje około pół roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?