Kosztorys z błędem, sale zbyt niskie

To dlatego, że jest za niskie i Sanepid nie zgodził się na jego użytkowanie. Jest jednak szansa, że w końcu zostanie oddane do użytku.

W Szkole Podstawowej w Woli w ubiegłym roku był wymieniany dach. Budynek został też podniesiony po to, żeby na strychu powstały pracownia komputerowa, świetlica i biblioteka. Rozbudowa rozpoczęła się w czerwcu. Po wakacjach prace zostały skończone. Wymiana dachu i pozostałe roboty pochłonęły z budżetu gminy blisko 550 tysięcy złotych.

Teoretycznie od początku roku szkolnego nowe pomieszczenia na poddaszu mogły już służyć uczniom i nauczycielom. Tak się jednak nie stało. Nie ma bowiem pozwolenia na użytkowanie obiektu. To dlatego, że odbioru nie dokonała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lipnie. Z jakiego powodu?

Sanepid sprzeciwia się użytkowaniu rozbudowanego poddasza, bo ma zastrzeżenia. Dotyczą one wysokości pomieszczeń. W najniższym punkcie mają one wysokość 90 centymetrów, a to jest niezgodne z projektem.__Kiedy wykonane zostaną poprawki i obiekt będzie przekazany do użytku uczniom i nauczycielom?

Wójt Jacek Zająkała zapewnia nas, że sprawa jest finalizowana. - Czekamy na ostateczną decyzję Powiatowego Nadzoru Budowlanego - zapewnia wójt.

Sprawę ma rozwiązać montaż wentylacji. Czy to wystarczy? Wójt Kikoła ma nadzieję, że tak. - Opinia wojewódzkiego inspektora sanitarno-epidemiologicznego jest pozytywna - dodaje. Kto jest winny sytuacji, że poddasze przez kilka miesięcy stoi puste? - _Błąd w obmiarze został popełniony na etapie kosztorysowania - _tłumaczy wójt Zająkała.

Do końca maja problem jednak ma być rozwiązany.

Sprawa nieużytkowanego poddasza wymaga rozwiązania jeszcze w tym roku szkolnym choćby dlatego, że od września w murach Szkoły Podstawowej w Woli uczyć się będzie więcej uczniów. Rada Gminy zdecydowała bowiem o likwidacji trzech szkół. Podstawówka w Woli będzie jedną z trzech, ktore pozostały.