Skalnik chce wygrać

Fot. Sebastian Stemplewski
Piłkarze z Graczy najczęściej w dobrych nastrojach i z podniesionymi głowami schodzili z murawy nie tylko u siebie. Oby tak samo było po ostatnim meczu w tym roku.
Piłkarze z Graczy najczęściej w dobrych nastrojach i z podniesionymi głowami schodzili z murawy nie tylko u siebie. Oby tak samo było po ostatnim meczu w tym roku. Fot. Sebastian Stemplewski
Piłka nożna. Beniaminek z Graczy w ostatnim meczu tego sezonu gra o trzy punkty i przedłużenie do czterech meczy passy bez straty gola i porażki.

Jest to zadanie realne i w zasięgu piłkarzy Skalnika, gdyż podejmują słabiej spisujący się w tym sezonie Rozwój Katowice. W pierwszym meczu podopieczni trenera Andrzeja Polaka dość pechowo przegrali 0-1. Od tego czasu poszli jednak znacznie w górę i zajmują aktualnie 9. miejsce z 23 punktami na koncie.

Rywale są z kolei na 12. pozycji (18 pkt). Poza tym na własnym boisku beniaminek przegrał tylko dwa mecze z bardzo wymagającymi Chrobrym i Lechią.
Wygrana Skalnika pozwoli mu powiększyć dystans nad strefą spadkową. W ostatniej kolejce obie ekipy bezbramkowo remisowały: Skalnik w Słubicach, a Rozwój u siebie z Rakowem Częstochowa.
- Rozwój to na pewno solidna ekipa i nie raz to potwierdziła - uważa Andrzej Polak. - Grają jednak nierówno. Potrafią zaskoczyć z faworytem, ale i nieoczekiwanie przegrać. Ale taka jest liga, że wszystko jest możliwe. Dla nas nie ma łatwych spotkań, nawet jak gramy z niżej notowanymi ekipami. Trzeba walczyć na maksa.
Wygrana na pożegnanie roku może jeszcze bardziej poprawić nastroje w Graczach. Wyprzedzające go zespoły mają trudnych rywali i jest duża szansa, że piłkarze z Graczy awansują na 6. lokatę.

- To jest realne, dlatego chcemy wygrać - mówi Polak. - Odskoczymy przy okazji od Rozwoju i będzie można wiosną grać znacznie spokojniej.
Szkoleniowiec z Graczy będzie miał w sobotę do dyspozycji niemal wszystkich piłkarzy. Po chorobie do pełni sił wrócił lewoskrzydłowy Marcin Worek, trenuje obrońca Krzysztof Hałaj, a nieobecnym jest jedynie chory Łukasz Migot.
Można się jednak spodziewać jedynie kosmetycznych zmian w wyjściowym skłądzie, który nie przegrał trzech kolejnych spotkań.
- Mam dylemat, kogo wystawić na lewej pomocy - dodaje Polak. - Będzie to ktoś z trójki Bąk, Worek, Żarów. Obrona i atak zostają bez zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska