Kradli całe stada

     Policja zatrzymała przestępców 2 dni temu, a wczoraj Sąd Rejonowy w Brodnicy podjął decyzję o aresztowaniu dwóch zatrzymanych. 21-letni Krzysztof K. parał się uprowadzaniem trzody i bydła, a 32-letni Witold W., oficjalnie rolnik, wziął na siebie rolę pasera. Poszukiwani są jeszcze inni członkowie bandy. Jeden z nich ukrywa się, ale z policyjnych informacji wynika, że lada dzień także zostanie zatrzymany. Wszyscy są mieszkańcami jednej z gmin powiatu brodnickiego.
     Co mają na koncie? - Na razie przyznali się do 9 kradzieży i paserstwa, wszystkich na terenie powiatu. Podejrzewamy jednak, że tych kradzieży dokonali o wiele więcej - mówi nadkom. Stanisław Bojar, rzecznik KPP w Brodnicy. Aresztowani przyznali się do uprowadzenia 38 sztuk zwierząt, wartych w sumie ponad 8 tys. zł. Potrafili popisać się takimi akcjami jak kradzież stadka 22 prosiąt (Michałowo k. Brodnicy) czy obrabowanie 4 gospodarstw jednej nocy.
     Kradzione sztuki paser sprzedawał żywe innym rolnikom. Czy wiedzieli oni o pochodzeniu nabywanych sztuk? Czy zwierzęta miały "dorabiane" świadectwa, wystawiane przez lekarza weterynarii? Liczba zamieszanych w przestępczy proceder osób najprawdopodobniej wzrośnie. - To sprawa rozwojowa - mówi nadkom. Bojar.