Nie daj się nabrać! To podstępne chwyty marketingowe.
Taką ofertę dostał mailem pan Damian, rencista z Bydgoszczy. Przysłała go firma, która reklamuje się również w telewizji, że chętnie pożyczy 1200 zł bez odsetek. Wszedł w to i... nie wierzy, że kiedykolwiek uda mu się spłacić dług.
- Tak jak obiecywał pracownik, nie sprawdził mnie w Biurze Informacji Kredytowej. Gdyby to zrobił, byłbym bez szans na pieniądze! - opowiada. - Wcześniej miałem problemy z płatnościami. Poza tym mam zaledwie 600 zł renty.
Pieniądze były na pilną potrzebę i rozeszły się. Szybko też minął miesiąc i... przyszło do płacenia odsetek. Jakich? O tym, niestety, w reklamie nie było mowy, choć miesięcznie wynoszą aż 228 zł! - Właśnie zapłaciłem pierwszy raz, na większy koszt i tak mnie nie stać. Obliczyłem, że za pół roku oddam 1360 zł, a mój dług nadal będzie wynosił 1200 zł. Nie wierzę, że kiedykolwiek go spłacę. A miało być bez odsetek.
Więcej na ten temat oraz o firmach, które nie czyszczą długów, ale portfele i jak to robią, w papierowym wydaniu "Pomorskiej" z 16 października.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?