https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Króliki na topie

Marietta Chojnacka
Andrzej Denysiuk z żoną Bożeną Wilmą z  szynszylorexami w szkole w Jarcewie, która już  drugi rok jest króliczą fermą.
Andrzej Denysiuk z żoną Bożeną Wilmą z szynszylorexami w szkole w Jarcewie, która już drugi rok jest króliczą fermą.
W zlikwidowanej szkole w Jarcewie od dwóch lat jest królicza ferma. Z osłonek na wędliny nic nie wyszło i przynajmniej budynek nie stoi pusty.

     Futra znowu są modne, więc hodowcy zwierząt futerkowych koniunktury nie przepuszczają. Elegantki za nic mają nawoływania zielonych. Chcą nosić skóry i koniec. Poza tym konsumenci szukają innego niż wieprzowe mięso.
     Króliki nadają się na jedno i drugie, a do tego hodowlę tych zwierząt określa się jako przeciętnie trudną. Wymagają zadaszenia, odpowiedniej temperatury i światła. W Jarcewie od dwóch lata jest spora ferma królicza. - Już osiem lat hoduję króliki - wyjaśnia Andrzej Denysiuk . - Zlikwidowałem swoją fermę pod Tczewem i przeniósłem się do pod Chojnice.
     Zaczynał od dwóch wielorasowców w kuchni. Potem kupił kilkadziesiąt nowozelandzkich białych mięsnych. Potem był już tylko krok do królików zarodowych. - Od początku nastawialiśmy się na fermę zarodową i mięsną - _wyjaśnia. - Od dwóch lat mamy też króliki futerkowe castorexy i szynszylorexy. **_
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska