Kryptowaluty w kryzysie. Kursy bitcoina i innych spadają, inwestorzy w panice. Co rozsądny inwestor powinien teraz zrobić? [27.05.2022]

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Można pokusić się o pytanie – „co mogę teraz zrobić?”, ale lepiej je odwrócić i spytać „czego nie mogę teraz zrobić?”. Przede wszystkim nie można dać się wciągnąć w spiralę strachu, wątpliwości i niepewności ani podejmować błyskawicznych, instynktownych decyzji.
Można pokusić się o pytanie – „co mogę teraz zrobić?”, ale lepiej je odwrócić i spytać „czego nie mogę teraz zrobić?”. Przede wszystkim nie można dać się wciągnąć w spiralę strachu, wątpliwości i niepewności ani podejmować błyskawicznych, instynktownych decyzji. Grzegorz Jakubowski/Polska Press
W obliczu kryzysu i tak warto przypomnieć złotą zasadę - nie należy stawiać wszystkiego na jeden token i więcej, niż możemy sobie na to pozwolić. Są tacy, którzy wzbogacili się na kupowaniu kryptowalut „all in”, ale są i tacy, którzy wszystko przez to stracili. Dywersyfikacja i ostrożność są kluczowe. Weterani rynku kryptowalut radzą, aby w tym czasie zachować spokój, nie dać się porwać krzywej spadkowej i trzymać się przyjętej strategii.

Akcje, obligacje, rynki towarowe i wreszcie – kryptowaluty – w każdym z tych obszarów dochodzi do czegoś, co można nazwać krachem rynkowym albo „rynkiem niedźwiedzia”. Jak zawsze, nie ma jednej przyczyny takiego stanu rzeczy, bo sprawa jest wielowymiarowa i złożona. Glauco Molnari, ekspert rynku kryptowalut z Platon Life, zwraca na nie uwagę, ale jednocześnie podaje kilka wskazówek, jak można sobie z nim poradzić.

Można wymienić pięć głównych przyczyn, dla których rynki tak krwawią.

Po pierwsze, makroekonomiczna niepewność na świecie. Jedna z przyczyn niepewnej globalnej sytuacji gospodarczej to wysoka inflacja, spowodowana przez pandemię. Zanim rynek zdołał się „otrząsnąć”, doszło do agresji Rosji na Ukrainę - wojna również bardzo negatywnie odbiła się na wszystkich rynkach.

Po drugie, zaostrzenie polityki monetarnej. Amerykański FED i inne banki centralne zaostrzają politykę monetarną, co może w końcu doprowadzić do stagflacji, w której inwestorzy uciekają od tego, co wciąż jest postrzegane jako aktywa wysokiego ryzyka.

Po trzecie, wysoka korelacja bitcoina z aktywami technologicznymi. Inwestorzy instytucjonalni z branży technologicznej mają coraz większe udziały w bitcoinie. Kiedy zaś spada BTC, na wartości tracą inne altcoiny.

Po czwarte, gwałtowne wyprzedaże. Napływ kryptowalut na giełdy wynika z ich wyprzedaży przez dużych inwestorów i tzw. wieloryby. To zwykle sygnał, że opuszczają oni rynek i może to oznaczać przygotowanie do dłuższych spadków.

Po piąte – FUD. Odpływ dużych inwestorów sprawia, że na rynku zostają i pojawiają się nowi, mniejsi, bardziej podatni na tzw. FUD, czyli strategię konkurentów opartej na tworzeniu wątpliwości i pesymistycznego klimatu, które sprzyjają pozbywaniu się aktywów i dalszemu pogłębianiu spadków.

FUD pokazuje również tzw. indeks strachu i chciwości, który śledzi nastroje panujące na rynkach kryptowalut, a więc określa, czy inwestorzy są bardziej pozytywnie czy negatywnie nastawieni do rozwoju cen. Wartość tego indeksu znajduje się obecnie na poziomie liczb wskazujących na skrajny strach, a w tym tygodniu osiągnęła nawet 10, co jest najniższą wartością od dłuższego czasu.

Co inwestujący powinni teraz zrobić? bez paniki i emocji, za to z planem

Można pokusić się o pytanie – „co mogę teraz zrobić?”, ale lepiej je odwrócić i spytać „czego nie mogę teraz zrobić?”. Przede wszystkim nie można dać się wciągnąć w spiralę strachu, wątpliwości i niepewności ani podejmować błyskawicznych, instynktownych decyzji.

Rynek ciągle się zmienia, ale to nie znaczy, że powinniśmy podążać za każdą kolejną zmianą – możemy stracić na tym jeszcze więcej. Kluczowy jest plan i trzymanie się go. Warto ustalić w nim swoje cele i priorytety – na przykład to, czy plan zakłada ochronę pieniędzy przed inflacją w długim okresie dzięki kryptowalutom, a może nawet wzrost ich wartości?

Warto rozważyć również odejście od konwencjonalnego systemu bankowego – na przykład poprzez długoterminowy staking i aktywne korzystanie z walut cyfrowych (a więc wszędzie tam, gdzie jest to możliwe). Wymaga to jednak odpowiedniej wiedzy i zorientowania się, gdzie i jak można wykorzystywać kryptowaluty.

Dlaczego nie powinno się stawiać na jeden token

To dosyć oczywiste, ale w obliczu kryzysu i tak warto przypomnieć złotą zasadę - nie należy stawiać wszystkiego na jeden token i więcej, niż możemy sobie na to pozwolić. Są tacy, którzy wzbogacili się na kupowaniu kryptowalut „all in”, ale są i tacy, którzy wszystko przez to stracili. Dywersyfikacja i ostrożność są kluczowe. Weterani rynku kryptowalut radzą, aby w tym czasie zachować spokój, nie dać się porwać krzywej spadkowej i trzymać się przyjętej strategii.

Są oczywiście tacy, którzy spadki na rynku wykorzystują do kupowania aktywów po okazyjnych cenach, bo spadek cen traktują nie jako „kryzys” czy „załamanie”, a jako wyprzedaż i szansę na kupno aktywów w dobrych cenach.

Sytuacja na rynku jest trudna, ale do opanowania. Kryptowaluty nadal mogą być cennym aktywem – pod warunkiem, że inwestujemy ostrożnie, z rozmysłem, konsekwentnie trzymają się planu i traktując spadek cen jako wyprzedaż, a nie załamanie czy krach.

Glauco Molnari, ekspert rynku kryptowalut, Platon Life

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu