Jak się dowiedzieliśmy mogileńscy policjanci zatrzymują kolejne osoby podejrzane o "ustawianie" kolizji drogowych.
Policjanci nie uwierzyli
Przypomnijmy. Wczoraj informowaliśmy o zatrzymaniu dwóch mężczyzn, którzy w Procyniu pod Mogilnem, na drodze wojewódzkiej upozorowali wypadek.
Mężczyźni w nocy z poniedziałku na wtorek zgłosili kolizję. Na miejscu policjanci uznali za mało prawdopodobne, żeby auta zostały uszkodzone w taki sposób, jak podają kierowcy.
Podejrzane wydało się też to, że jeden z uczestników zdarzenia od razu przyznał się do winy. Zwykle kierowcy zrzucają odpowiedzialność jeden na drugiego. Obaj mężczyźni trafili do aresztu, a policjanci zaczęli wyjaśniać sprawę.
Jak się okazało jeden z podejrzanych o "ustawienie" kolizji to 51-letni ksiądz z powiatu swarzędzkiego, drugi to 25-latek z Mogilna. Obaj trafili do aresztu, ale to nie koniec sprawy.
Podejrzany jest także wikariusz
Jeszcze we wtorek po południu mundurowi zatrzymali 38-letniego mieszkańca Mogilna, który ich zdaniem był mózgiem całej operacji wyłudzenia odszkodowania.
Wczoraj doszło do kolejnych zatrzymań i przesłuchań. Jak się dowiedzieliśmy do aresztu trafił 40-letni mogilnianin i 28-letni mężczyzna mieszkający w gminie Mogilno.
W sprawie szczególnie bulwersujące jest to, że wśród aresztowanych jest już drugi duchowny.
To Sławomir K. zameldowany w Mogilnie, ale pracujący jako wikariusz w parafii w Mieścisku (woj. wielkopolskie, powiat wągrowiecki).
Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa.