Kto jest wierzycielem?

     SP ZOZ w Lipnie ma 25 mln zł długu. Jego egzekwowaniem zajmowała się do niedawna kancelaria komornicza Dariusza Grzywińskiego.
     Od kilku tygodni zajmuje się tym kancelaria Roberta Damskiego. Komornik Damski kilka dni temu próbował zająć znajdującą się w kasie szpitala w Lipnie gotówkę na rzecz firmy windykacyjnej Elektus Bilding z Lubina.
     Jednak według dyrekcji szpitala, firma ta została już spłacona. - Mamy dokumenty, które to poświadczają - przekonuje Jerzy Szyjkowski, dyrektor SP ZOZ w Lipnie. Dlaczego więc komornik Damski próbował dokonać zajęcia na rzecz firmy z Lubina? Jak się dowiedzieliśmy, tego domagał się Elektus Bilding, bo pieniądze zajęte przez poprzedniego komornika nie dotarły. Dyrektor Szyjkow-ski twierdzi, iż tak jest też w przypadku bydgoskiej firmy "Zarys", na rzecz której nastąpiło zajęcie komornicze, a firma pieniędzy nie dostała. Chodzi o niemałe kwoty - 645 tys. zł dla Elektus Bilding i 120 tys. zł dla "Zarysu".
     Co się z nimi stało? Z komornikiem Grzywińskim nie udało nam się wczoraj porozmawiać. Jego kancelaria w Lipnie jest w likwidacji.
     Dyrektor SP ZOZ w Lipnie otrzymał zapewnienie, że pieniądze zostały przekazane innemu wierzycielowi. - Nie wiemy, jakiemu - mówi Jerzy Szyjkowski. - Sytuacja jest więc paradoksalna. Mamy długi, ale nie wiemy, komu jesteśmy winni. Na czynności komornika Grzywińskiego dyrekcja szpitala zamierza złożyć skargę.