Belka był gościem odbywającego się wczoraj w naszym kurorcie Forum Gospodarczego, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Integracja i Współpraca. Przyjechał specjalnie po to, żeby powiedzieć uczestnikom spotkania - biznesmenom, samorządowcom, politykom, naukowcom - jak widzi polskie szanse w UE. Nie mógł zostać długo, bo śpieszył się na popołudniowe przesłuchanie w sejmowej komisji badającej sprawę PKN Orlen.
Głodni? Tylko sukcesu
Zdaniem premiera, Polska ma przed sobą niepowtarzalny okres - jakieś 21-28 lat - w którym mamy szansę "wyrywać" unijne środki pomocowe na rozwój kraju. Jeśli dobrze go wykorzystamy, nasza gospodarka, podobnie jak wcześniej gospodarki Irlandii i Hiszpanii, może się w przyszłości stać silna i konkurencyjna. Tłumaczył, że polską szansą na skrócenie dzielącego nas od "rdzenia UE" dystansu jest presja na liberalizację wszystkich unijnych rynków, w tym rynku usług.
Jego zdaniem, atutem naszej gospodarki jest dziś przede wszystkim skuteczny dyktat pracodawców na rynku pracy. - Jesteśmy gotowi pracować dłużej, ciężej i za mniejsze pieniądze niż obywatele "starej unii". Do tego jesteśmy w Polsce głodni sukcesu - dowodził, ale nie wywołał entuzjazmu zebranych. Wcześniej zdumieni dziennikarze wysłuchali jego szokujących uwag na temat sytuacji społecznej kraju: - To nieprawda, że w Polsce żyje się coraz gorzej, to nieprawda, że Polacy żyją coraz biedniej. Jest co prawda problem bezrobocia, ale wkrótce prawdopodobnie zabraknie nam wykwalifikowanych rąk do pracy.
Szef rządu stwierdził, że optymalnym terminem referendum w sprawie przyjęcia unijnej konstytucji byłaby najbliższa jesień, kiedy Polska będzie wybierać następcę Aleksandra Kwaśniewskiego.
Mniej chętnie wypowiadał się na tematy polityczne. Zapytany, czy zechce podać datę zdymisjonowania wicepremiera Hausnera, odpowiedział krótko "nie!". Nie chciał też skomentować tezy postawionej przez jednego z "baronów" SLD, że "Belka rządzi, bo musi, bo prezydent nie przyjmie jego dymisji", ani powiedzieć co zrobi, jeśli 5 maja prezydent w dalszym ciągu się na dymisję rządu nie zgodzi, a Sejm nie przegłosuje samorozwiązania.
Stowarzyszenie Janiszewskiego
Forum, zorganizowane przez mało znane, związane z byłym ministrem rolnictwa Jackiem Janiszewskim, stowarzyszenie miało bardzo mocną obsadę (wojewoda, prezydenci i burmistrzowie największych miast regionu), solidnych sponsorów (m. in. państwową agencję rolniczą), patronat premiera i moralne wsparcie prezydenta (przysłał list do uczestników).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Afterparty u Gąsowskiego ujawnione. Bąbelki w kieliszku i akademickie towarzystwo
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?