Liczy się rozmiar

     Nowoczesna sala, dobre nagłośnienie. To już jest. Pewnie niedosyt, zwłaszcza u tych, którzy bywają w dużych kinach, pozostawia wielkość ekranu. Jego powiększenie nie stwarza większych trudności. Wystarczy usunąć przysłaniającą jego obrzeża maskownicę. Ale to za mało, żeby obraz mógł być większy.
     Aby tak się stało trzeba zmienić obiektywy w projektorze. A to wydatek, bagatela 40 tys. zł, może nawet więcej. Jednak taka inwestycja wydaje się nieunikniona.
     - Wszyscy ci, którzy jeżdżą do Multikina są przyzwyczajeni do większego ekranu - mówi Romuald Dworakowki, kierownik OKSiR. - Jeżeli chcemy pozyskać nowych widzów, musimy inwestować.
     Muszą zarobić na obiektywy
     Z pewnością na ten zakup ośrodek nie otrzyma dodatkowych funduszy. Musi wypracować je samodzielnie. Reasumując, im więcej osób będzie kupować bilety, tym szybciej uzbiera się potrzebna kwota.
     Ale dobrych pomysłów mogących mieć wpływ na frekwencję jest więcej. Jeden z nich to bawialnia dla małych dzieci.
     - Na pewno zdarza się tak, że wiele osób wybrałoby się na film, ale nie robią tego bo nie mają z kim zostawić dzieci - tłumaczy Dworakowski. - Dzięki bawialni, którą zamierzamy stworzyć, nie mieliby z tym żadnych problemów. Maluchy miałby zapewnioną fachową opiekę, a rodzice w tym czasie odpoczęliby sobie na dobrym filmie.
     Dla dzieci i rodziców
     Wymierne korzyści ma przynieść również kawiarnia, do której będzie się wchodziło starym wejściem, od strony parku. Z pewnością spotykające się tam osoby nie raz dojdą do wniosku, że pozostałą część wieczoru można by spędzić w kinie. I na odwrót. Wychodzący z seansu nie zawsze mają ochotę od razu wracać do domu. Wrażeniami po obejrzanym filmie będzie można się dzielić ze znajomymi, przy lampce wina w kawiarni OKSiR-u. Ta inwestycja, podobnie jak przebudowa innych wnętrz, zostanie pokryta z unijnej dotacji. Dzięki niej zostanie powiększony również parking.