Na skraju wsi Maksymilianowo znajduje się dworzec kolejowy. Otacza go gęsty las. Dojechać do niego można tylko jedną drogą, od strony trasy prowadzącej do Bożenkowa. Żółty, piętrowy budynek najlepsze lata ma już za sobą. Podróżni mogą korzystać z trzech peronów. W ciągu doby przejeżdża tamtędy dwieście pociągów. Osiemdziesiąt z nich przewozi pasażerów, a dwadzieścia zatrzymuje się na stacji. Jednak nie zawsze panował tam taki ruch.
Wśród pól i lasów
Maksymilianowo powstało około 1823 roku i należało do Żołędowszczyzny. - Jeden z wielkich mistrzów wykupił te wszystkie wsie w okolicy - mówi Jerzy Świetlik, historyk. - Na początku miejscowość nazywała się Maxthal i stanowiła niewielki przysiółek wśród lasów. Swój rozwój zawdzięcza budowie kolei, która przypada na połowę XIX wieku. To głównie kolejarze zaczęli się tam osiedlać. Wieś stała się ważną stacją rozrządową.
Na początku był tam tylko jeden tor, którym można było dotrzeć do Tczewa. Następnie zbudowano bocznicę. - Znajdował się tam jakiś zakład, prawdopodobnie tartak - relacjonuje Jerzy Pawłowski, pracownik Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. - I właśnie m.in. dla niego nastąpiła przebudowa stacji.
Dworzec powstał w XX wieku. A już wkrótce znajdzie się w ewidencji zabytków, którą tworzą gminni urzędnicy. - Kiedyś mieściła się przy nim również przychodnia kolejowa - opisuje Beata Szeszuła, inspektor Urzędu Gminy Osielsko. - Otaczają go także podłużne, parterowe budynki, w których mieszkali pracownicy kolei. Teraz nazywane są "blokami".
Buraki do wagonów
W pobliskich lasach wśród igliwia można wypatrzyć części torów, które są pozostałością po kolei wąskotorowej. - Została otwarta w maju 1895 roku - tłumaczy Pawłowski. - Prowadziła w stronę Żołędowa i Strzelec Górnych.
Na początku nie była połączona z główną linią, biegnącą przez Bydgoszcz. Nastąpiło to w 1907. - Była wykorzystywana przede wszystkim do przewozu buraków cukrowych, ziemniaków i zboża do pobliskich gospodarstw - uważa Pawłowski. - Na pewno było to dużo wygodniejsze rozwiązanie, niż transportowanie tych towarów wozami konnymi.
Historię kolei wąskotorowej w gminie zakończył wybuch wojny. We wrześniu 1939 zniszczono most w Smukale. - Przez jakiś czas jeszcze Niemcy za jej pomocą coś przewozili w stronę Nakła - opisuje Pawłowski. - Jednak po wojnie Polacy już jej nie uruchomili.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?