Medale Unitas Durat dla stulatków z Solca Kujawskiego i Szubina [zdjęcia]

Zobacz wideo: Emerytury i renty KRUS - co warto o nich wiedzieć

To medal dla najstarszych mieszkańców regionu, świadków odradzającej się Polski. Urząd marszałkowski w Toruniu rozpoczął jego wybijanie w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Obecnie honorowani są nimi mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego, którzy ukończyli sto lat.

Do grona medalistów dołączyło w styczniu 2021 r. jedenastu kolejnych mieszkańców regionu, są wśród nich: związana z Solcem Kujawskim Wanda Miłoszewska oraz Edmund Bałka z Szubina. Gratulujemy!

Wanda Miłoszewska urodziła się w1920 roku na terenie Niemiec. Dzieciństwo i młodość spędziła w Kowarkach koło Jeleniej Góry. Do Solca Kujawskiego przyjechała po wyjściu za mąż. Tu mieszkała kilkadziesiąt lat wychowując czwórkę dzieci i pracując w zakładach obuwniczych "Kobra" w Bydgoszczy. Obecnie jubilatka ma 9 wnuków i 19 prawnuków, jest mieszkanką Domu Pomoc Społecznej w Kamieniu Krajeńskim.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]

W gronie osób uhonorowanych medalem – także mieszkaniec Szubina. Edmund Bałka jest rodowitym mieszkańcem Pałuk. Urodził się w Szubinie w listopadzie 1920 r. Miał barwne, pełne zawirowań życie.

- W 1937 roku rozpoczął naukę w Szkole Podoficerów Piechoty dla Małoletnich w Śremie (województwo wielkopolskie). Jeszcze przed wojną kadeci zostali przeniesieni do Lwowa. Pierwsze lata wojny spędził w Sarnach na Wołyniu, kolejne na przymusowej pracy w fabryce części samochodów Focke-Wulf w Hamburgu. Następnym etapem wojennej tułaczki był Berlin, gdzie odbył szkolenie pielęgniarskie. Jako sanitariusz został wysłany w okolice Smoleńska. Zbierał z pola bitwy rannych żołnierzy, grzebał też poległych – czytamy w notce o jubilacie przesłanej przez Beatę Krzemińską, rzecznika prasowego urzędu marszałkowskiego w Toruniu.

Po wojnie Edmund Bałka pracował m.in. w zakładzie poprawczym w Szubinie i w lokalnym oddziale Narodowego Banku Polskiego, był też zawodowym strażakiem. Senior uwielbia piłkę nożną (przez 15 lat był zawodnikiem miejscowego klubu) ma też talent muzyczny. Niegdyś grał na akordeonie obecnie, w prezencie na setne urodziny, otrzymał od bliskich keyboard. Z zapałem uprawia ogródek działkowy. Z nieżyjącą już żoną dochowała się czworga dzieci. Dziś cieszy się z czterech wnuków i trojga prawnucząt.